Etnolekt górnośląski

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

(ang. Upper Silesian ethnolect, niem. Oberschlesischer Ethnolekt)

Autor:prof. dr hab. Jolanta Tambor


ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
TOM: 4 (2017)
Dialekt śląski na współczesnej mapie województw opolskiego i śląskiego
Dialekty województwa śląskiego

Opis etnolektu górnośląskiego wzbudza wiele dyskusji. Dotyczą one zarówno obszaru, na jakim występuje (wątpliwości budzi m.in. wewnętrzne zróżnicowanie), jak i jego statusu. Najogólniej można stwierdzić, że za etnolekt górnośląski uważamy odmianę systemowo słowiańską, która występuje w Polsce mniej więcej w granicach województwa śląskiego i województwa opolskiego oraz częściowo w pasie przygranicznym na terenie Republiki Czeskiej. Etnolekt śląski cechuje specyficzny zestaw cech językowych odróżniających go od języków ogólnopolskiego i czeskiego, na poziomie leksykalnym ma wiele zapożyczeń z języka niemieckiego (w części centralnej i północnej) oraz z języka czeskiego (w części południowej, szczególnie po czeskiej stronie granicy). Niektórzy dialektolodzy twierdzili i twierdzą, że odmiana (górno)śląska nie ma żadnych cech odrębnych, które nie występowałyby w polskich dialektach. Należy jednak stwierdzić, że cechy językowe, o których mowa, tworzą bardzo swoisty kompleks i poza tym najczęściej różnią się w realizacji od owych podobnych.

Od czasu powstania Europejskiej Karty Języków Mniejszościowych lub Regionalnych wiele etnolektów uzyskuje status języków, a inne pretendują do takowego statusu. Wśród nich znajduje się także etnolekt (górno)śląski. Polskie prawodawstwo stawia przed etnolektami dążącymi do „ujęzykowienia” wymagania kodyfikacji/istnienia wersji literackiej („języka literackiego”). Nie ma jednakże żadnych stałych reguł ani ścisłych wytycznych, które określałyby zakres wymaganej kodyfikacji i definiowałyby pojęcie „języka literackiego”. Kolejne próby – czynione przez grupy posłów do Sejmu RP – nowelizacji Ustawy o mniejszościach narodowych lub etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 roku są więc nieskuteczne, a powody tego są zdecydowanie natury finansowej (przewiduje się zbyt wielki poziom nakładów finansowych państwa na ochronę kolejnego języka regionalnego) i politycznej (obawy przed dążeniami autonomistycznymi, rozumianymi jako tożsame z separatystycznymi, oraz przed sympatiami niemieckimi).

Należy więc zadbać o rzetelne opisy etnolektu górnośląskiego w jego różnych odmianach niezależnie od jego sytuacji polityczno-prawnej.

Etnolekt górnośląski – czym jest? Gwara – dialekt – język

Powiaty województwa śląskiego (Autor: Ryszard Chybiorz)

Gwary są terytorialnymi odmianami języka panującego na danym terenie, w danym państwie. Grupują się w większe jednostki nadrzędne zwane dialektami[1]. Polska dialektologia wyróżnia obecnie na terenie Polski cztery podstawowe dialekty: małopolski, wielkopolski, mazowiecki i śląski. Do 2005 roku spora część naukowców (językoznawców, dialektologów) za piątą polską odmianę terytorialną, za piąty polski dialekt uważała kaszubszczyznę. Jednak 6 stycznia 2005 r. spory na temat statusu kaszubszczyzny ustały, gdyż uchwalona wtedy przez polski Sejm Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym usankcjonowała pojęcie kaszubskiego języka regionalnego. Ustawa ta wzbudziła jeszcze żywszą dyskusję wokół śląszczyzny, powodując m.in. różnorakie porównania z kaszubszczyzną, pod względem zarówno językowym (odrębności, dystansu/zrozumiałości jednego i drugiego etnolektu od/wobec języka ogólnopolskiego), jak i społeczno-kulturowym: liczby osób uważających dany etnolekt za swój język pierwszy/ojczysty, istnienia literatury kaszubskiej/śląskiej, stanu kodyfikacji etnolektu itp.

W kontekście opisu etnolektu górnośląskiego ważne jest zdefiniowanie kilku pojęć. Termin gwara (dialekt) oznacza terytorialną odmianę języka (dominującego, niem.Dachsprache), ukształtowaną co najmniej przed XX w., będącą strukturą dynamiczną, zmienną w czasie (jak zresztą każda odmiana językowa, każdy lekt). Kod mieszany, utożsamiany z językiem miejskim, oznacza zjawiska językowe, które polegają na mieszaniu, przenikaniu i powstawaniu nowych odmian z kilku różnych, przede wszystkim w wyniku migracji ludności ze wsi do miast. Interdialekt/interjęzyk to ponadregionalna mówiona odmiana językowa, wykorzystująca pewne regionalizmy, z regułami gramatycznymi raczej (choć nie tylko) z języka docelowego (tu: ogólnopolskiego), zrozumiała w obiegu ogólnonarodowym. Na Górnym Śląsku spotkać można wszystkie wskazane typy odmian – z różnym nasileniem cech regionalnych. Fakt pewnych przekształceń fonetycznych, gramatycznych i leksykalnych należy uznać za naturalne zjawisko. Za zmianą stylu i sposobu życia społeczności musi iść zmiana mowy właściwej tej społeczności. Język jest odbiciem zmian społecznych, zmian w mentalności i świadomości społecznej swych nosicieli. Etnolekt śląski i towarzyszące mu odmiany (interjęzyk, kod mieszany, melanż) pełnią w miastach Górnego Śląska często funkcje odmiany potocznej[2]. W sytuacjach, w których w innych miejscach Polski używana jest odmiana potoczna dla wyrażenia emocji, opisu tego, co zwyczajne, codzienne, pospolite[3], mieszkańcy przemysłowego Górnego Śląska często używają jednej ze wskazanych odmian, w której regionalizmy (gwaryzmy) zastępują potocyzmy.

Wariantywność etno-/regiolektalna

Najważniejsze jest dziś stworzenie aktualnych opisów obecnie funkcjonujących (etno/regio)lektów w ich w miarę jednolitej postaci[4]. Jeśli chcemy opisywać stan współczesny (a nie wydumany, wyidealizowany), nie możemy uciec ani od wariantywności synchronicznej, ani od akceptacji przekształceń w perspektywie diachronicznej: od pewnych zmian najpierw pod wpływem języka niemieckiego, który był przez stulecia naturalnym żywiołem otaczającym śląskomówiących, a obecnie od wielu spolszczeń, gdyż to w tym żywiole językowym zanurzona jest śląszczyzna. Badacz musi więc starać się obiektywnie (na ile to możliwe) ocenić, które zmiany są stałe, w miarę trwałe i stabilne oraz powszechne, a które efemeryczne, jednostkowe, a także umieć ocenić wyrazistość cechy językowej i jej moc w kontakcie, a to ma wielkie znaczenie dla ustalania trwałości cech gwarowych/regionalnych[5]. Np. jedną z głównych cech dialektalnych charakterystycznych dla Mazowsza, Małopolski i części Śląska jest mazurzenie, czyli zastępowanie szeregu spółgłosek dziąsłowych (szumiących) szeregiem zębowym (syczącym), tak więc w gwarach mazurzących mówi się zaba, safa, capka zamiast żaba, szafa, czapka. To cecha, której najszybciej starają się pozbyć osoby przechodzące ze wsi do miast, uważana jest bowiem za jedną z najbardziej wstydliwych, być może dlatego, iż kojarzy się z seplenieniem (wadą wymowy). Zatem jej występowanie we współczesnych badaniach będzie sie charakteryzować dużą wariantywnością. Z kolei historyczną cechą o słabej wyrazistości, która przetrwała na Śląsku Cieszyńskim, jest np. utrzymanie r frykatywnego, głoski pośredniej między r i ż – i ona jednak charakteryzuje się sporą wariantywnością, gdyż otaczający żywioł polski wpływa na zanik tej trudnej do wymówienia głoski. Zatem zadanie badawcze opisu śląszczyzny jest niezwykle pilne, by opis nie był obciążony skutkami rozchwiania i efektami przełączania kodów[6].

Specyfika leksyki regiolektów związana jest zazwyczaj z realiami kulturowymi i środowiskowymi terenu, na którym one występują. Zdarza się, iż regioleksyka (wyrazy z języków regionalnych, gwaryzmy, dialektyzmy) wchodzą do języka ogólnopolskiego wraz ze swym desygnatem. Taki los spotkał śląskie krupnioki i wodzionkę, ale też coraz częściej słyszy się słowa: gorol, hanys, hajer, gruba, szychta itp. Odmienności leksykalne bardzo często są profesjonalizmami (w przypadku Górnego Śląska dot. pracy górnika, hutnika). Należy też zwrócić uwagę, iż w gwarach/etnolektach „kresowych”[7] odmienności leksykalne są zazwyczaj częstsze i mają nieco odmienną naturę od tych występujących w gwarach centralnych: więcej jest w nich zapożyczeń z sąsiedniego języka. W przypadku etnolektu górnośląskiego są to zapożyczenia z języka niemieckiego (germanizmy), szczególnie jeśli chodzi o Górny Śląsk (dawniej pruski), gdyż w części Górnego Śląska (dawniej austriacki) te wpływy są wyraźnie równoważone zapożyczeniami czeskimi (bohemizmami). Trudno dziś wszakże orzec, na ile germanizmy są w śląskiej mowie wciąż obecne. Większość opinii badaczy w tej kwestii wydawanych jest „na oko”: zgodnie z obserwacjami w otaczającym badacza środowisku. Uniwersytet Śląski w Katowicach z Uniwersytetem im. Carla von Ossietzky’ego w Oldenburgu podjął zakrojone na szeroką skalę (2000 ankietowanych) badania leksykalne i gramatyczne współczesnej śląszczyzny, które miałyby dać miarodajne wyniki pozwalające stwierdzić liczbę germanizmów leksykalnych i gramatycznych (w przypadku charakterystycznych cech gramatycznych badane będą nie tylko zapożyczenia niemieckie) utrzymujących się nadal, co pozwoli na większą obiektywizację wygłaszanych tez, ale pomoże też aktualnym i przyszłym kodyfikatorom w wyborze leksemów i reguł gramatycznych do podstawowych zbiorów śląskiego słownictwa i śląskich reguł gramatycznych.

Obecnie gwary, dialekty zdają się zanikać. Istotne znaczenie mają w tym wypadku powojenne migracje, przesiedlenia, repatriacje. Etnolekt Górnego Śląska wśród etnolektów (gwar, dialektów oraz języków regionalnych i mniejszościowych) ma pozycję szczególną, nie jest typową odmianą ludową wiejską, jak w wielu rejonach, a przeciwnie jest wyraźnie językiem miasta. Poza tym w ostatnim Spisie Powszechnym w 2011 r. do tożsamości śląskiej (jako pierwszej lub drugiej) przyznało się ok. 850 tys. respondentów, a do śląskiego jako swojego pierwszego języka ponad pół miliona osób. To pozwala wierzyć, że śląszczyzna przetrwa jeszcze wiele lat. Jednakże by uchronić ją przed przesuwaniem się w obszar języków ginących, należałoby ją – jeśli nie od razu skodyfikować – to co najmniej rzetelnie opisać[8].

Status etnolektu śląskiego jest nadal niekorzystny. W bardzo wielu rodzinach dzieci i młodzież nie posługują się nim czynnie, a znajomość bierna polega bardziej na rozumieniu części tekstów regionalnych (już nie większości tekstów) niż na umiejętności produkowania tych tekstów w razie potrzeby. Z drugiej strony, ostatnie dziesięciolecie XX w. przyniosło ożywienie tendencji regionalistycznych i renesans regiolentów.

Na trwanie etnolektu górnośląskiego ogromny wpływ ma świadomość językowa przeciętnych użytkowników etnolektu, czyli ich sądy, poglądy, opinie na temat: tego, jaki jest język/odmiana języka używana przez nich samych i ich otoczenie; tego, jaki w ich mniemaniu powinien być ten język/odmiana języka; tego, jaki był język/odmiana języka kilkadziesiąt lat temu; porównania stanu obecnego z dawnym oraz porównania stanu obecnego z pożądanym; prognozowania kierunku ewolucji języka/odmiany języka. Aktywnie pozytywny stosunek użytkowników etnolektu górnośląskiego do tych zadań pozwala śląszczyźnie trwać i nie poddawać się presji unifikacji.

Obszar i wewnętrzne podziały

Opis etnolektu górnośląskiego utrudniają wewnętrzne podziały, zróżnicowanie gwar śląskich. Izoglosy różnych zjawisk językowych nie pokrywają się, trudno więc wydzielić stałe, niekontrowersyjne części. Przyjrzyjmy się dawniejszym opisom układu regionu.

Marian Kucała wyróżnia głównie dwie części Śląska, pisząc: „Językowo dzieli się Śląsk na południowy i północny (czasem się wyróżnia także środkowy) bądź na Cieszyński, Górny i Opolski[9]. Alfred Zaręba, czołowy badacz terenu Śląska, daje opis gwar śląskich zdecydowanie najbardziej szczegółowy spośród stworzonych przez dialektologów. Jednakże w zasadniczym zrębie wyróżnia również dwa tylko główne obszary: „Śląsk, zajmujący duży obszar od Beskidu na południu do Wielkopolski na północy, nie jest językowo jednolity. Jak wynika z kilku wzmianek o właściwościach gwar śląskich obok cech ogólnych, takich jak utrzymanie grupy rzi (typ grziby), występowanie grup strz, zdrz, zachowanie aorystycznej resztki -ch (pisałech), istnieje szereg zjawisk właściwych poszczególnym gwarom śląskim. Przede wszystkim przeciwstawiają się sobie dwa większe zespoły gwarowe: Śląsk południowy i Śląsk północny, w których obrębie można jeszcze wydzielić kilka poszczególnych gwar. Podstawowym zjawiskiem decydującym o podziale dialektów śląskich na południowe i północne jest mazurzenie lub jego brak: Śląsk południowy nie zna mazurzenia, północny natomiast mazurzy. Wewnętrzny podział gwar w obrębie tych dwóch większych grup nie jest jednakowy: gwary południowośląskie są bardziej zróżnicowane, czego powodem jest między innymi ukształtowanie geograficzne, teren górzysty, natomiast gwary północnego Śląska, nizinnego, są bardziej jednolite”[10]. Bardziej szczegółowo Zaręba wyróżnia: na Śląsku południowym: gwary jabłonkowskie (brak wymowy ẽ jak ã, jabłonkowanie), cieszyńskie (brak wymowy ẽ jak ã), gwary na pograniczu polsko-czeskim (znaczne wpływy czeskie i słowackie), gliwickie (ẽ jak ã w wygłosie, ẽ jak ỹ w śródgłosie bez względu na poprzedzającą spółgłoskę), głogowskie (albo prudnickie) (brak mazurzenia, dyftongizacja samogłosek, wymowa ã we wszystkich pozycjach, pomieszanie we fleksji tematów twardych i miękkich, czyli też i po twardych jako końcówka: stari ‘stary’, żywi ‘żywy’), z kolei na Śląsku północnym: gwary niemodlińskie (podobne są do prudnickich, ale występuje w nich mazurzenie), opolskie (ẽ jak ã tylko po spółgłoskach twardych i w wygłosie, a po spółgłoskach miękkich w śródgłosie ẽ jak ỹ, dyftongizacja samogłosek, końcówka 2. os. lmn. -cie), kluczborskie (ẽ jak ã tylko po spółgłoskach twardych i w wygłosie, a po spółgłoskach miękkich w śródgłosie ẽ jak ỹ, końcówka 2. os. lmn. -ta)[11].

Obaj badacze wyraźnie wyodrębniają tylko Śląsk południowy, czyli cieszyński, i północny, czyli opolski. Śląsk środkowy, czyli Górny w węższym znaczeniu, centralny, przemysłowy, jest wspominany tylko mimochodem przez Kucałę[12]. Należy tu wyraźnie wskazać, iż brak Śląska centralnego nie jest przypadkiem, nie został on w badaniach np. Zaręby w ogóle uwzględniony – nie mieści się w żadnej z wyróżnionych części: brak mazurzenia przesuwa go bowiem w stronę części południowej, ale różne inne wyraziste cechy gramatyczne i leksykalne lokowałyby go bliżej części północnej. Ów dwuczłonowy podział wynika z braku danych z terenu konsekwentnie do pewnego czasu pomijanego w badaniach.

Centralny Górny Śląsk pojawia się w nowszych opracowaniach językowych – w publikacji Gwara śląska – świadectwo kultury, narzędzie komunikacji autorki tak określają obszar swoich badań: „odwoływać się musimy do terminu Górny Śląsk w jego znaczeniu ukształtowanym w XIX wieku. Za centrum terytorium Górnego Śląska uważa się wtedy region przemysłowy katowicko-bytomski”[13]. Trójdzielność Górnego Śląska (w szerokim znaczeniu) sankcjonuje Bogusław Wyderka we Wstępie[14] do Słownika gwar śląskich, wskazując ważne dla opisu cech językowych subregiony:

Śląsk Opolski (północny; stolica regionu – Opole) (SO)
Górny Śląsk[15] (środkowy, przemysłowy; stolica – Katowice) (SK)
Śląsk Cieszyński (południowy; stolica – Cieszyn) (SC)

Owe subregiony mają wiele językowych cech wspólnych, ale niektóre je wyraźnie różnią. Do ważnych cech różniących można zaliczyć np.:

  1. czas teraźniejszy, 1. os. lp oraz B. lp r.ż.:
    • SO: widzã tã krowã / dziołchã; pijã tã kawã
    • SK: widza ta krowa / dziołcha; pija ta kawa
    • SC: widzym tym krowym / dziołchym; pijym tym kawym
  2. mazurzenie – wymowa syczących spółgłosek zębowych zamiast szumiących dziąsłowych i specyfika wymowy głosek zapisanych przez „rz”, np. czasem, czerwony, przyszedł, grzyby:
    • SO: casym, cyrwóny / przised, grziby
    • SK: czasym, czyrwóny / prziszed, grziby
    • SC: czasym, czyrwóny / přiszed, gřiby
  3. wymowa samogłoski ścieśnionej, zwężonej – pochylonego á
    • SO: -ou / goudać (dyftong)
    • SK: -o / godać
    • SC: -o / godać

Cechy językowe etnolektu górnośląskiego

Przytoczymy zestaw podstawowych cech etnolektu górnośląskiego w węższym rozumieniu tego terminu – Górnego Śląska centralnego, znajdującego się obecnie w granicach województwa śląskiego. Omawiane cechy jezykowe są często podawane w odniesieniu do analogicznych ogólnopolskich, bo są to etnolekty genetycznie i typologicznie najbliższe, a poza tym takie odniesienia ułatwiają rekonstrukcję dystrybucji.

Fonetyka

System samogłoskowy

Obejmuje 6 samogłosek jasnych jak w języku ogólnopolskim: [i], [y], [e], [a], [o], [u] oraz 3/10 samogłosek pochylonych: [é], [á], [ó] / [é], [ey], [ye], [i], [y], [á], [ao], [o], [ó], [ou]. Wszystkie samogłoski są ustne. Istnienie nosówek jest problematyczne w jakiejkolwiek postaci (nazalizacja samogłoski przed spółgłoską nosową jest zazwyczaj bardzo słaba, niewyczuwalna uchem, mogłyby ją zapewne wykazać wyłącznie pomiary).

Samogłoski pochylone (ścieśnione) to realizacje o podwyższonej artykulacji. U dwu z nich zmienia się „stopień pochylenia” (podwyższenia, zwężenia, ścieśnienia artykulacji) – od samogłosek pochylonych „właściwych”, tzn. takich, które są faktycznie dźwiękiem pośrednim między dwiema „czystymi” (jasnymi) samogłoskami: [ao] (dźwięk pośredni między [a] oraz [o]), czy [ey], [ye] (dźwięk pośredni między [e] oraz [y]), ku samogłoskom, których barwa zupełnie zrównała się z samogłoską wyższą, odpowiednio [o] oraz [y]/[i].

Samogłoska [á] pochylone jest realizowana w zasadzie zawsze jako dźwięk równoznaczny z [o]. Pozycje najczęstszego i prawie bezwyjątkowego występowania [á] to:

  1. końcówka M. i B. (jako wyrównanie końcówek przypadkowych) r.ż. w przymiotnikach, imiesłowach przymiotnikowych, zaimkach przymiotnych, liczebnikach porządkowych – M.: óna jes miło serdeczno, moja chszesno, była wjelko feta, gwara kaszubsko, B.: na karczma piwno, widziałach czerwono fana, wypjół cało kawa;
  2. końcówka M. (dziś już rzadziej) i B. r.ż. w rzeczownikach obcych dawniej zakończonych na -yja/-ija (lub które np. nazywają obce, występujące nadzwyczaj rzadko w najbliższym otoczeniu desygnaty, jak np. pustynia) – M.: to ci komedyjo, B.: bez pustynio, kopsni sie na kolanijo;
  3. końcówka D. lp r.n. w nazwach czynności zakończonych na -nie, -cie: kfestja powitanio; bes całowanio; niy do pszebycio; niy do pomyślynio;
  4. wygłosowa głoska tematu czasu teraźniejszego czasowników III koniugacji w lp i lm: czytóm, czytosz, czyto, czytómy, czytocie; móm, mosz, mo, mómy, mocie;
  5. zakończenie tematu czasu przeszłego r.m. przed wskaźnikiem czasu przeszłego -ł-/-l- oraz w formach trybu warunkowego: zapómniołch, mjyszkoł, rozmawjoł, mjoł, znoł; wjedziołbych, mjołby, on by niy śmjoł, ty byź niy wjedzioł ani;
  6. w przedrostku stopnia najwyższego przymiotników i przysłówków naj- > noj- / no-: nojbardzi, nolepi, nojszykowniejszy, nojgryfniejszo;
  7. inne pozycje często zleksykalizowane: jo, zaros, teros/teroski, kupa lot, żodyn, nos.

Status samogłoski [é] pochylone jest w etnolekcie śląskim skrajnie przeciwny do pochylonego á. Jest to samogłoska najtrudniej identyfikowalna, o najsłabszej wyrazistości. Pochylone é – co charakterystyczne dla etnolektu górnośląskiego – przechodzi w [y] także po miękkich (nawet po miękkich właściwych środkowojęzykowych oraz po [j]) – choć im bliżej Śląska Cieszyńskiego (południowego), tym częściej zdarza się jego wymowa jako [i] po miękkich (ni, łobleczyni, nojbarzi, powstani): osiym/łoziym, wziyło/wziyno, w Niymcach, niy, śniyk, bardziyj, pjyrsze, dopjyro, zmjynidź, wjysz.

Rzadko spotyka się zrównanie [é] z samogłoską [i] na całym obszarze – w tym przypadku należałoby dopatrywać się zjawiska leksykalizacji. Dotyczy to głównie następujących grup wyrazów – takich, które zawierają cząstkę -kie-/-gie-: żywjeckigo, bliskigo, ślónskigo, czeskigo, niymjeckigo, drugij, jakigo, Lubańskigo; liczebników z drugim członem złożenia -dzieści, -dzieścia; ten człon wymawiany jest jako -dziści, -dziścia: cztyrdziści, dwadziścia, czidziści; innych konkretnych zleksykalizowanych form: rozumi, nikiedy, umisz, pijóndze.

Samogłoska [ó] pochylone jest zawsze wymawiana jako dźwięk pośredni między [o] i [u], czyli [ou]. W etnolekcie Górnego Śląska nie następuje jej zrównanie z [u]. Pochylone [ó] najczęściej pojawia się w pozycjach, którym odpowiada ortograficzny zapis: o+sonorna, nosowa: kóntakt, pjyńcióma, na dómach, óni, ón, Bytóm, óma lub ł: szczelóły, podjół, pszijół, muwjół, załatfjół, bół, ółma, ółpa.

Opisanie repartycji występowania [ó] w stosunku do języka ogólnopolskiego nie jest łatwe, nie jest bowiem prostym przeniesieniem ani zasad historycznych, ani współczesnych reguł ortograficznych. Samogłoska [ó] występuje też jako kolejny etap pochylenia (podwyższenia artykulacji) a: czytóm, czytómy, róma,

Występowanie [ó] pochylonego jest w śląskim różnicą fonologiczną – chyba jedyną w systemie, różnicuje bowiem niektóre pary wyrazów pod względem znaczenia: bjóły (pol. biły) : bjoły (pol. biały), bół (pol. był) : boł sie (pol. bał się), pjół (pol. pił) : pjoł (pol. piał).

Samogłoski nosowe, tzw. nosówki w etnolekcie Górnego Śląska nie występują (choć obecnie powoli zaczynają się pojawiać jako przeniesienie z języka ogólnopolskiego, ale trudno rozstrzygnąć bez badań, na ile to cecha interjęzyka, melanżu językowego, przełączania kodów, a na ile ekspansywna cecha zmieniająca system). Oto przykłady charakterystycznej dla etnolektu śląskiego dwuelementowej (samogłoska+spółgłoska nosowa) realizacji tzw. nosówek w różnych pozycjach – przed zębowymi lub dziąsłowymi: wyglóndało, ksiyndza, mjyndzy sobóm, na bjeżónco, Ślónzoki, Ślónzacy, deślónzakowatość, po śpjónczku; przed środkowojęzykowymi: pjyńcioro, po czyńści, skóńś, niyszczyńście; w wygłosie: gwaróm, sóm, wyjóntki sie zdażóm, ścióngajóm. Zwarcie w jamie ustnej czubka języka i żebów podczas artykulacji drugiego, nosowego elementu sekwensu [n] wpływa m.in. na specyficzne przekształcenia w grupie głoskowej, czyli obok: jynzyk jest też: umi dwa jyndzyki, po ślónsku – po ślóncku, mynża – myndża, ciynszko – ciynczko, ślónskości – ślónckości, Ślónzok – Ślóndzok. W jednej z kategorii fleksyjnych, tzn. w B. lp r.ż. przymiotników, występuje wymowa wygłosowej litery -ą jako [-o] (w narzędniku możliwy jest tylko rozkład nosówki na [-óm]): lubjóm praca tako zwyczajno; jo móm stało zmjana.

Warte odnotowania są także charaktersytyczne ściągnięcia (kontrakcje), czyli wymowa wygłosowych grup głosek -ej jako [-y] lub [-i], mają one ścisły związek z podwyższaniem artykulacji samogłosek: f ty samy dzielnicy; tym bardzi; ty ślónski dzielnicy; za stary Polski, pszinamni, i tag dali.

System spółgłoskowy

Cechą, która w pewnej mierze waży na systemie, jest wymowa grup [ši], [ži]. Dotyczy to takich realizacji, gdzie [š] i [ž] to głoski, których odpowiednikiem literowym jest rz. Etnolekt Górnego Śląska utrzymuje w pewien sposób odrębność ř frykatywnego (na Śląsku Cieszyńskim u części osób utrzymuje się jeszcze faktyczne ř frykatywne). Pary wyrazów: [žyć] : [ž’ić] (pol. żyć : rzyć), [čy mje] : [č’imje] (pol. czy mnie…? : trzyma), [čysta] : [č’ista] (pol. czysta : trzysta), [čy] : [č’i] (pol. czy : trzy) sugerują nawet jej odrębność fonologiczną. Miękkość [ž’] (rz), [č’] (<trz) można uważać za cechę dystynktywną. Uproszczenie grupy spółgłoskowej [ṭš] / [čš] > [č] i analogicznie [ḍž] > [ѯž] > [ѯ] występuje prawie regularnie: czeba, niypoczebno, poczebno, poczebowali, niy pacza, szczelóły, sioszczyniec, wyszczałóf, szcziga; dżistnół sie, dżymje.

Charakterystyczna dla Górnego Śląska jest redukcja spółgłosek w grupach spółgłoskowych – ł: posugiwać sie, suchej, ślónskich suf, suchóm, wedug mje, wytumaczyć; rzadziej dotyczy to innych spółgłosek: tyko, abo, pracowitoś, doś, znajómoź, staroź niy radoś, tera, fszyskie. W niektórych wyrazach redukcja spółgłosek to zmiany na pograniczu fonetyki i leksyki, które prowadzą do zmian semantycznych. Zsubstantywizowany przymiotnik tuste w znaczeniu ‘smalcu’ ze skwarkami jest zleksykalizowany – w tym wypadku nie może w ogóle wystąpić w formie tłuste – np. chlyp s tustym, sznita s tustym.

Etnolekt górnośląski charakteryzują także spółgłoski protetyczne: [j] jako wynik prejotacji (rostomajte, jscać, mojim, no ji rozumisz) i [ł] jako wynik labializacji (łod bajtla, musza sie łosuchać, łóna, łón, łóne, łónygo, (wy)łobrazić, łobejżeć, łojca, nałuczony).

Spośród innych cech warto wymienić: przejście przed spółgłoską [s] > [š] nawet w nowych leksemach (ło szkarbnikach; ło sztarych stawach; szkrobać, szkorupy, sztympel, sztrudel, sztyrczy, szkat, wyszkrobjóne, basztard, sznikers); twardą wymowę grup [ke], [ky] i [ge], [gy] (kerowniczyj, jakyjś, kerownicze, żatko kedy, Ślónzokym, po druge, ekage, szfager, po angelsku); mazurzenie u niektórych osób mających tę cechę w swoim systemie gwarowym, czasem tylko w konkretnych wyrazach (to znacy, zazwycaj, racy, żecy, za casuw, cudź, pszisłach, ino musiz godać) i wreszcie kilka charakterystycznych zmian zleksykalizowanych: [-m] > [-n] w wyrazie: potyn; [czt-] > [szt-] w wyrazach: sztyrech, sztyry, sztyrdziści; [-ło-] > [-lo-] w nazwach miejscowości: Kochlowice, Śfjyntochlowice (Świętochłowice).

Wymowa udźwięczniająca to cecha regionalna, która na Górnym Śląsku charakteryzuje zarówno osoby mówiące gwarą, językiem miejskim, interdialektem, jak i posługujące się polszczyzną ogólną: wjenkszoźdź rodziny jednag mjeszka tutaj / na Śląsku.

Fleksja

W etnolekcie Górnego Śląska przemysłowego następuje mieszanie kategorii rodzaju w ciągu syntaktycznym, niektóre składniki występują w rodzaju męsko-, a niektóre w niemęskoosobowym: pieski lotali; zwierzynta powylazowali na dwur; dzieci napoczli potyn wyrobjać. Ciekawa jest również zmiana charakterystyki rodzajowej rzeczowników żywotnych: ze zwierzęcych na osobowe (szpocy śpiywali) i odwrotnie z osobowych na nieosobowe (z czasownikiem w r. osobowym i przymiotnikiem nieosobowym: Poloki pszyśli; Ślónzoki niy umjeli; pierónskie Italoki przyjechali; lub czasownikiem i przymiotnikiem nieosobowym: Ślązoki walczyły; były bardzo robotne Ślónzoki).

Najwięcej charakterystycznych cech w deklinacji obserwuje się w rzeczownikach r.ż. W M. r.ż. występuje końcówka -o (= [á]) w wyrazach obcych na -ja (dawne: -ija, -yja): Francjo, kolanijo, almaryjo, pynzyjo, wyjątkowo w innych, jak np. mszo, wieczerzo. W D. r.ż. utrzymuje się końcówka -e dla miękkotematowych: z Godule; do studnie; do armie; tyj tradycje. Charaktersystyczne dla Górnego Śląska jest użycie po przeczeniu B. zamiast D.: niy zwracajóm na to uwaga, niy wypija ta kawa. Rozpoznawalną cechą centralnego Górnego Śląska (w odróżnieniu od ã Śląska Opolskiego i -ym Cieszyńskiego) jest końcówka -a w B. r.ż. (zmiana, którą w perspektywie całości etnolektu górnośląskiego centralnego/ przemysłowego można lokować na pograniczu fonetyki – tzn. uznać ją za rozszerzenie artykulacji i odnosowienie wygłosowej samogłoski nosowej: -ę i fleksji): dbadź o ta rodzina; co niydziela; robja ta szopka; za ta kotara, także w użyciu przysłówkowym: troszka ta mowa ślónsko upadła. Charakterystyczna jest dla górnośląskich wypowiedzi także końcówka -y/-i w B. lp deklinacji żeńskiej (czyli użycie w tej funkcji D.): pszezywali ojca czy s koleji matki; widziołch mojigo kolegi, mjałach na gowje Marty. W W. częściej niż np. w ogólnej polszczyźnie używana jest końcówka -o: pszezywali ich „ty gorolo abo ty gorolu”, Jolko siednij sie.

W lp r.m. zmiany ograniczają się w zasadzie do zmian w częstości użycia końcówek współfunkcyjnych: w D. częstsza niż w polszczyźnie ogólnej jest końcówka -a: śniega, dwora, dyszcza, ze Wschoda, w C. jedynie możliwa jest końcówka -owi: mojymu chopowi to powjyc; ksiyndzowi, w B. zmiany ograniczają się do pewnych zleksykalizowanych form jak np.: na kfjetnia, na czyrfca.

W lm zmian jest niewiele i najczęściej dotyczą również częstotliwości występowania pewnych końcówek. Szerszy niż w polszczyźnie ogólnej jest zakres użycia w D. i w związku z tym w B. lm końcówki -ów ([-uf]) w r.m. (końcówka ta występuje na Śląsku także w r.ż.): lykażuf, do szkoły dziołchuf nie czszeba, słuchafkuf, ceróf, bajtlóf. W Ms. lm występuje bezwyjątkowo końcówka -ach, zatem także: w Niymcach, na Wyngrach, we Włochach.

Najczęstsze cechy fleksyjne w przymiotnikach są zjawiskiem pogranicznym między fonetyką a fleksją, czyli końcówka -o w bierniku liczby pojedynczej rodzaju żeńskiego: lubjóm praca tako zwyczajno; jo móm stało zmjana; na cało nodz jes. W zakresie stopniowania – odmienności są identyczne dla przymiotników i dla przysłówków: w stopniu wyższym: to bół myńszy bracik, ón boł lekszy, dukszy (‘dłuższy’), mjoł mynij towaru, lekcij mi to dzisioj szło – wykorzystywane są np. tematy podstawowe tych przymiotników, niesupletywne i bez oboczności (lek-, dug-); przedrostek stopnia najwyższego występuje najczęściej w postaci z á pochylonym: noj-/no-: nojchutszy, nojrupszy, nojbardzij, nolepi.

Liczebniki główne od 11-19, nieuwikłane w związki syntaktyczne, występują w wariancie skróconym: jedna, dwana, tszina (czina), czterna, pjytna, szesna, siedymna, osiymna, dziewjytna. Cząstki liczebników głównych: -dzieścia, -dzieści często ulegają uproszczeniu (to specyficzny węzeł morfologiczny) do -jścia, -jści: dwajścia (dwadzieścia), czijści (trzydzieści). Zmiany fleksyjne liczebników ograniczają się przede wszystkim do ich nieodmienności w różnych pozycjach lub nieodmienności niektórych członów liczebnikowych: osiémdziesiónt siudmy mi juz idzie, mjyszkanie pjyńćpokojowe, domki sześdziesiontletnie.

Zaimki osobowe – ja, ty – w D., C., B. i Ms. charakteryzują się całkowitym synkretyzmem form: mje sie niy pytej, dej mje to, łón mje zafsze chfolół, ó mje sie niy starej; ciebjech niy widzioł, ciebje było ciynczko, prziloz ku ciebie, ciebje jo widzioł, o ciebje niy słyszołch. W przypadkach zależnych trzecioosobowego zaimka: on, ona, ono, one, oni często występuje temat on- / łón- przejęty z tematu M.: jo to doł onymu, onyj to ale nidz niy pasowało, ónych niy bjer, łónygo, łónym (język ogólnopolski ma tu temat z dawnej odmiany miękkotematowej j-: jemu, jego). Zaimek oni / łóni w liczbie mnogiej występuje w funkcji mówienia z szacunkiem o osobach starszych czy też w sytuacji tzw. trojenia (zwrotu bezpośredniego do osoby starszej): óni przyśli wczoraj (babcia); óni sam ślezóm (zwrot bezpośredni do 85-letniej babki).

Warto wspomnieć o formie celownikowej (ogólnopolskie: sobie) sie: jo by sie kupiła, żeby sie poczytać, musi sie wyrobić tyn paszport, on musi sie to pszeczytać.

W zaimkach wskazujących i dzierżawczych występuje w B. lp r.ż. końcówka -a (widać tu ślady historycznego -ę, które uległo rozszerzeniu): dbadź o ta rodzina, czimje sfoja gwara, weś sie moja ksióńszka[16].

Dla górnośląskiej koniugacji bardzo charakterystyczna jest końcówka -a w 1. os. lp czasu teraźniejszego (w miejscu ogólnopolskiego -ę): muwja sfojim jynzykym, zaro ci to załatfja, fcale na telewizor niy pacza, niy ida, wyńda, drapko to zrobja. Końcówka -a pojawia się też analogicznie zamiast zakończenia –(e)m (poprzez upodobnienie do wymowy -a < -ę): jo to umja pszeczytać, umja sie wyłobrazić, rozumja cie.

Drugą bardzo charakterystyczną cechą koniugacji jest użycie form z końcówkami realizującymi pozostałości dawnego aorystu w 1. os. lp czasu przeszłego i trybu przypuszczającego -(e)ch: urodziyłech sie, chodziyłech; podziwjołch, wjedziołch, dostołch; poczułach, wywraciyłach sie; bardzo bych sie ucieszyła; dlaczegoch sie sprowadziył do Godule; te fszyske klachych wjedzioł; prawdopodobniech kiedyś umjoł niymjecki. Końcówka -ch występuje wymiennie z końcówką zerową z obligatoryjnie wtedy wyartykułowanym zaimkiem ja/jo, my: jo z nióm rozmawjoł; jo by sie kupiła; bo jo widziała; jag my dostali; my tu mjeli, chodziyli by my sam, my sie nie dali rady.

We fleksji czasownika w etnolekcie Górnego Śląska ważne miejsce zajmują zmiany w tematach czasownikowych, z których najczęstsze to: niy rozumjóm, umjóm – brak rozszerzenia tematu w 3. os. lp o element -j- charakterystyczny dla III koniugacji; dowo, dowomy, słońce stowo, te stowej f kóńcu, stowej zaro, spszedowo, spszedowajóm (i np. w pochodnym rzeczowniku: spszedowacka) – w czasie teraźniejszym zamiast przyrostka tematycznego -j- użyty jest przyrostek czasu przeszłego -wa- (tu z pochyloną samogłoską [á], czyli -wo-); oni lubjeli, polubjała – w czasie przeszłym jest użyty przyrostek -e-/-a- (charakterystyczny dla innej gromady tej samej II koniugacji, czyli lubić jest odmieniane jak np. cierpieć) i in.

Specyficzna jest forma zaprzeczona dla czasownika być (w znaczeniu słowa posiłkowego). W języku ogólnopolskim obowiązuje reguła, iż czasownik być w znaczeniu egzystencjalnym w zaprzeczeniu zastępowany jest formą czasownika mieć, tzn. on jest tutaj – nie ma go tutaj, stół jest w pokoju – stołu nie ma w pokoju, natomiast w znaczeniu słowa posiłkowego zaprzeczany jest standardowo (przeczenie sygnalizuje tylko partykuła nie: ona jest nauczycielką – ona nie jest nauczycielką, ona jest twoja – ona nie jest twoja. W etnolekcie Górnego Śląska formy te są ujednolicone, tzn. reguła z czasownika egzytencjalnego rozciągnięta jest również na słowo posiłkowe: kero niy ma twoja; to niy ma łod łónygo ałto, óne niy ma czerwóne; ciotka niy ma bogato.

Czasowniki realizują tendencję do „dwojenia” i „trojenia”. Zwracając się do osób starszych lub o większym prestiżu, używa się 2. os. lm: ciotko dejcie sie pokój, legnijcie sie (do ciotki), Bryszko a pszićcie zaś, a w stosunku do osób najstarszych nawet 3. os. lm: ópa psziśli sam ino, Kowolko dali nóm te szolki.

Warto podkreślić szeroki zakres występowania form przysłówkowych typu: po + ...u: po mału, po leku, po nagu, po sagu, po bosoku, po ćmoku, po jasnoku, po widoku, po tóniu, po lekuśku.

Składnia

Charakterystyczna dla etnolektu górnośląskiego jest repartycja przyimków (odmienna niż w polszczyźnie ogólnej) – od: to od ni curka, od mamy brata syn tu mjyszko, od Basi tyn Adam, brele tfoje albo od Wery, to bydzie kawa ot tyj pani; do (= dla): chcymy Ślónsk do Ślónzokuf, kluski do pani, ryba do pana, prezynty do łojca, do matki, do Gaby, do fszyjskich dzieci; ku: pszić tu ku mje, óna psziszła ku dzieciom, poszli ku ni; za: za stary Polski, my sie za dzieci abo za bajtli wychowali, za mojich modych lot, za starego pjyrwy, za Niymca, niy rub mje za gupjeloka, niy rób mje za bozna, a wyście godali starce za dwoje, czy za jedno, kómu sie godało za troje i inne.

Charakterystycznym zjawiskiem składniowym jest też zapożyczona z języka niemieckiego konstrukcja: widzieć/słyszeć + B. + bezokolicznik: Ślónzoki widzóm pjynióndze na ulicy leżeć, jo jóm widzioł niyros stoć f kolyjce, tyź jóm słyszoł kiej śpjywać.

Ciekawostką jest też słówko ale występujące w postpozycji, czyli w zakończeniu frazy czy zdania, element wzmacniający treść poprzedzającą. Jest to germanizm (aber w pozycji standardowej i w postpozycji), choć i w staropolszczyźnie ale w tej funkcji występowało: psziniyź mi to jutro ale, dej mi to ale, to może bydź dobre ale; mjołś ale to jusz fczoraj zrobić.

Słowotwórstwo

Odrębności słowotwórcze polegają przede wszystkim na innym niż w polszczyźnie ogólnej rozkładzie frekwencyjnym afiksów. Są to prefiksy – o-/ło- w miejsce wy-: okómpać (‘wykąpać’), obrać (‘wybrać’), łobstroić (‘wystroić, ustroić’); w miejsce u-: łomyć sie (‘umyć się’), łopić sie (‘upić się’); w miejsce za-: oświecić (‘zaświecić’); w miejsce po-: obiylić (‘pobielić’), obkidać (po-/u- ‘pobrudzić/ubrudzić’) i in. oraz sufiksy – -ok ([-ák]): gupjelok, hotelok, ćmok, jasnok (po ćmoku, po jasnoku), wojok, modziok, wyżyrok, zeżyrok, brylok, ciućmok, guzdrok, Italok, Belgiok, hasiok, familok, kopalniok, kuklok; -ik – w o wiele szerszym zakresie deminutywizacji niż w polszczyźnie ogólnej: kocik, bracik (czasami po prostu w znaczeniu ‘brat’ bez funkcji deminutywnej), cicik, Gercik, Enścik, Gustlik, Bercik, Ecik, Francik. Sufiks -ka wykorzystywany jest nadzwyczaj często do tworzenia form żeńskich od nazwisk męskich: Achteliczka (Achtelik), Kołodziejka (Kołodziej), Galerka (Galer), Wagnerka (Wagner), Smerecznioczka (Smereczniak), Przecherka (Przechera), Madejka (Madeja), Labuska (Labus), Kuczerka (Kuczera), Tamborka (Tambor).

Leksyka

Etnolekt górnośląski należy do lektów o sporym udziale specyficznej dla tego regionu, niezrozumiałej dla osób spoza Górnego Śląska, leksyki (która m.in. z profesjolektu przenika częściowo do języka pozazawodowego, np.: gruba, szychta, pyrlik, karbidka, sztympel itp.). Ta odmienna leksyka określana jest często jako „ausdruki” w następujących znaczeniach: 1) wyrazy pochodzenia niemieckiego (germanizmy), w etnolekcie Górnego Śląska specyficznie przekształcone i zaadaptowane do niej pod względem fonetycznym, fleksyjnym, a często i słowotwórczym: brele, fuzekle, sztrajchecle, ausgus, ajnfart, tanksztela, autobana, wuszt, luft, hyc, rychtować, szpanować (‘naciągać’); 2) wyrazy o proweniencji rodzimej, słowiańskiej, które nie występowały i nie występują w języku ogólnopolskim – są więc śląskimi leksemami w najczystszej postaci: asić sie, klupać, podziwać sie, ryczka; 3) wyrazy, które występowały również na wcześniejszych etapach rozwoju polszczyzny, obecnie w języku ogólnopolskim są znane (często jako archaizmy lub leksyka specyficzna stylistycznie, np. z kwalifikatorem „książkowe”), ale w etnolekcie górnośląskim występują w nieco innym znaczeniu (choćby pod względem nacechowania stylistycznego, tzn. np. w języku ogólnopolskim są przestarzałe i książkowe, a w etnolekcie górnośląskim są wyrazami codziennego użytku, nazywającymi pospolite przedmioty, czynności i cechy) i o znacznie większej frekwencji: baba, cham (chamić sie), gorszyć sie, łoblyc, póńć, trefić sie. Tak więc regioleksemy to wszelkie wyrazy, które są za takowe uważane przez przeciętnych użytkowników języka: znających etnolekt i nieznających, czyli takie, które są regioleksemami w świadomości ludzi stykających się z danym etnolektem.

Warto trochę uwagi poświęcić wyrazom wykreowanym na śląskie hasła (słowa-klucze) – familok: Prawdę rzekłszy nie wiem, kto pierwszy uczynił z familoka świętość. W każdym razie człowiek ten przejdzie do historii jako twórca największego szalbierstwa na świecie [Michał Smolorz Nasze mity: familok]; hanys (z niem. Hans – Jan, Jaś, Jasiek): utożsamiany jest obecnie z nazwą Ślązak (a jeszcze do niedawna było to obraźliwe wyzwisko nadawane z zewnątrz); hałda / hołda (jest wyrazem funkcjonującym w polszczyźnie ogólnej, jednak kojarzy się przede wszystkim ze Śląskiem, bo jest nieodłącznym składnikiem śląskiego krajobrazu): Hałdy jawią mi się jako alegoria śląskości. Alegoria jedna z wielu możliwych[17]. Specjalną rolę odgrywają w tym przypadku pary przeciwstawnych wyrazów – Ślązok (w nazwach nadawanych z zewnątrz=hanys) : gorol (synonimem słowa gorol bywa w tekstach często słowo Polok, pieronowy Polok, określenie z centralnej Polski, które często oznacza ‘skądkolwiek, poza Śląskiem’, czasem też zastępowane jeszcze bardziej ogólnym: z Polski, do Polski; godać (=po śląsku) : mówić (=po polsku)[18].

Bibliografia

  1. Bartnicka-Dąbkowska B., Podstawowe wiadomości z dialektologii polskiej, Warszawa 1959.
  2. Barwińska M., Językowe wykładniki tożsamości etnicznej. „Język Polski” 2004, z. 2, s. 88-97.
  3. Bąk S., Teksty gwarowe z polskiego Śląska, Kraków 1939.
  4. Borek H., Górny Śląsk w świetle nazw miejscowych, Opole 1988.
  5. Burzywoda U., Kowalska A., Wolińska O., Studia z dziejów języka polskiego na Górnym Śląsku w okresie pruskim, Katowice 1983.
  6. Dejna K., Dialekty polskie, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańska 1973.
  7. Dejna K., Atlas polskich innowacji dialektalnych, Warszawa-Łódź 1994.
  8. Drabina J., Górny Śląsk. Przewodnik historyczny, Wrocław 2002.
  9. Głogowski T., Kisiel M. (red.), Hałda, Katowice 2000.
  10. Głogowski T., Kisiel M., Sporoń M. (red.), Familok, Katowice 1998.
  11. Greń Z., Śląsk Cieszyński. Dziedzictwo językowe, Warszawa 2000.
  12. Hentschel G., Schlesisch, w: Wieser Enzyklopädie des Europäischen Ostens. Nand. 10. Lexikon der Sprachen des europäischen Ostens, herausg. M. Okuka, G. Krenn, Klagenfurt-Wien-Lubljana 2002.
  13. Kisiel M., Morcinek-Cudak B, Głogowski T. (red.), Śląsk literacki, Katowice 2001.
  14. Kucała M., Twoja mowa cię zdradza. Regionalizmy i dialektyzmy języka polskiego. Kraków 1994.
  15. Kurek H., O szczególnym typie przełączania kodów w gwarach, czyli o świadomym wprowadzaniu elementów literackich do rozmów z dziećmi, „Język Polski” 1993, LXXIII, nr 1–2.
  16. Kurek H., Przełączanie kodu językowego, czyli socjolingwistyczne aspekty wzajemnego oddziaływania języka literackiego i dialektów, w: red. A. Skudrzyk, E. Rudnicka-Fira, Dialektologia. Materiały pomocnicze. Konteksty socjolingwistyczne, Katowice 2010.
  17. Labocha J., Wpływ świadomości narodowej na język ludności polskiej Śląska Cieszyńskiego w Czechosłowacji, w: Język polski w świecie, red. W. Miodunka, Warszawa-Kraków 1990.
  18. Lubaś W., Badania nad językiem mieszkańców Katowic, w: Miejska polszczyzna mówiona. Metodologia badań, red. W. Lubaś. Katowice 1976, s. 41-48.
  19. Lubaś W., Historyczne i socjalne warunki kształtowania się mowy mieszkańców Katowic, w: Studia i materiały z dziejów Śląska, t. 15, red. S. Michałkiewicz, Katowice 1986, s. 238-278.
  20. Lubaś W., Kontakty językowe polsko-niemieckie na poziomie tekstu. Uwagi metodologiczne. Elementy niemieckie w miejskim języku przemysłowego Górnego Śląska, w: Deutsch-polnische sprachkontakte. Beiträge zur gleichnamigen Tagung 10.-13. April 1984 in Göttingen, heraus. A. Pohl, A. de Vincenz, Köln-Wien 1987, s. 131-153.
  21. Lubaś W., O pewnym morfosyntaktycznym przejawie interferencji w miejskiej polszczyźnie śląskiej, w: Sprach- und Kulturkontakte im Polnischen. Gesammelte Aufsätze für A. de Vincenz zum 65. Geburtstag, heraus. G. Hentschel, G. Ineichen, A. Pohl, München 1987, s. 81-83.
  22. Lubaś W., Czy powstanie śląski język literacki?, „Język Polski” 1998, z. 1-2, s. 49-56.
  23. Lubaś W., Polskie gadanie. Podstawowe cechy i funkcje potocznej odmiany polszczyzny, Opole 2003.
  24. Matuschek H., Das Polnisch der Oberschlesier, „Oberschlesisches Jahrbuch” 1998-1999, Band 14-15, Heidelberg 2000.
  25. Miodek J., Śląska polszczyzna-ojczyzna, Katowice 1995.
  26. Nawarecki A., „Kaj my to som?”, w: „My som tukej”. Kilka szkiców o przestrzeniach Śląska, red. W. Kalaga, Katowice 2004, s. 9-21.
  27. Nijakowski L.M. (red.), Nadciągają Ślązacy. Czy istnieje narodowość śląska?, Warszawa 2004.
  28. Nitsch K., Dialekty polskie Śląska, cz. I, Kraków 1939.
  29. Nitsch K., Dialekty języka polskiego. Z 3 mapami, Wrocław-Kraków 1957.
  30. Polański Kazimierz (red.), Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, Wrocław-Warszawa-Kraków 1999.
  31. Przymuszała L., Słownik frazeologizmów i typowych połączeń wyrazowych w gwarach śląskich, Opole 2013.
  32. Pysiewicz-Jędrusik R., Pustelnik A., Konopska B., Granice Śląska. Zmiany granic Śląska w czasie i przestrzeni. Śląsk na dawnej mapie. Obraz Sudetów w dawnej kartografii, Wrocław 1998.
  33. Rospond S., Dzieje polszczyzny śląskiej, Katowice 1959.
  34. Sierociuk J. (red.), Gwary dziś, t. 1, Metodologia badań, Poznań 2001.
  35. Simonides D., Górnośląska samowiedza, „Śląsk” 1997, nr 6, s. 8-10.
  36. Simonides D., Śląskie klopoty z tożsamością, w: Nadciągają Ślązacy. Czy istnieje narodowość śląska?, red. L.M. Nijakowski, Warszawa 2004, s. 157-164.
  37. Siuciak Mirosława, Język śląskich utworów scenicznych z lat 1864-1922, Katowice 1998.
  38. Skudrzykowa A., Tambor J., Urban K., Wolińska O., Gwara śląska – świadectwo kultury, narzędzie komunikacji, Katowice 2001.
  39. Synowiec H., , O gwarze śląskiej, w: Śląsk inaczej, red. T. Głogowski, M. Kisiel, Katowice 1997, s. 79-86.
  40. Synowiec H., Śląska ojczyzna polszczyzna z perspektywy edukacyjnej. Wybór zagadnień. Katowice 2013.
  41. Szymutko S., Nagrobek ciotki Cili, Katowice 2001.
  42. Śląsk, „NaGłos” 1994, nr 15-16 (specjalny numer poświęcony Śląskowi).
  43. Tambor J., Czy możliwa jest kodyfikacja gwary śląskiej?, „Śląsk” 2002, nr 7, s. 41-45.
  44. Tambor J., German Elements in the Silesian Ethnolect, w: Slavic and German in Contact: Studies from Areal and Contrastive Linguistics, red. E. Kaczmarska, M. Nomachi, “Slavic Eurasian Studies”, nr 26: Slavics Research Center Hokkaido University, Sapporo 2014, s. 135-164.
  45. Tambor J., Germanizmy w gwarze śląskiej – stopień przyswojenia, w: „Prace Językoznawcze”, t. 25, Studia historycznojęzykowe, red. O. Wolińska, Katowice 1998, s. 210-218.
  46. Tambor J., Ile śląskiego jest w śląskim, w: Studia Slavica Oldenburgensia 21. Variation und Stabilität in Kontaktvarietäten. Beobachtungen zu gemischten Formen der Rede in Weißrussland, der Ukraine und Schlesien, BIS-Verlag der Carl von Ossietzky Universität, Oldenburg 2013, s. 1-26.
  47. Tambor J., Między dialektem a językiem. Etnolekt śląski, w: 70 lat współczesnej polszczyzny. Zjawiska, procesy, tendencje, red. A. Dunin-Dudkowska, Lublin 2013, s. 399-420.
  48. Tambor J., Mowa Górnoślązaków oraz ich świadomość językowa i etniczna, Katowice 2006, 2008.
  49. Tambor J., Oberschlesien – Sprache und Identität. Hildeshaim-Zürich-New York: Georg Olms Verlag, 2011.
  50. Tambor J., Propozycje kodyfikacji ortograficznej śląszczyznyi, „Socjolingwistyka” 2009, nr 22-23, s. 83-92.
  51. Tambor J., Status języka a wola ludu i kodyfikacja. Przypadek śląski, „Forum Lingwistyczne” 2014, nr 1, 37-50.
  52. Tambor J., Śląski język regionalny – społeczne zapotrzebowanie, w: Języki słowiańskie w ujęciu socjolingwistycznym, red. H. Kurek H., „Biblioteka LingVariów”, t. 15, Kraków 2012, s. 257-268.
  53. Tambor J., Udział regionalizmów w języku domowym małżeństw mieszanych, w: Regionalizmy w języku familijnym (Zbiór studiów), Wrocław 1991.
  54. Tambor J., Żydek-Bednarczuk U., Język familijny w autochtonicznych rodzinach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, w: Polszczyzna regionalna Pomorza Zachodniego, red. K. Handke, Warszawa 1991, s. 163-171.
  55. Tambor J. (red.), Gwara śląska – świadectwo kultury, narzędzie komunikacji. Teksty, Katowice 2002.
  56. Tambor J. (red.) Śląsko godka, Katowice 2008.
  57. Urbańczyk S., Zarys dialektologii polskiej, Warszawa 1976.
  58. Wyderka B., Dawne i nowe pytania o śląszczyznę, „Fabryka Silesia” 2013, nr 2(4), s. 11-14.
  59. Wyderka B., Geograficzne zróżnicowanie leksyki gwar śląskich, w: Dialektologia jako dziedzina językoznawstwa i przedmiot dydaktyki. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Karolowi Dejnie, red. S. Gali, Łódź 2002, s. 559-564.
  60. Wyderka B., Germanizmy jako problem leksykograficzny, w: Gwary dziś II, red. J. Sierociuk, Poznań 2003, s. 217-222.
  61. Wyderka B., Granice dialektu śląskiego, w: Granice Śląska w interdyscyplinarnej perspektywie, red. R. Gładkiewicz, T. Sołdra-Gwiżdż, M.S. Szczepański, Opole-Wrocław 2012, s. 57-75.
  62. Wyderka B., Język mówiony mieszkańców Baborowa na Śląsku Opolskim. Fonologia, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1984.
  63. Wyderka B., Język, dialekt czy kreol?, w: Nadciągają Ślązacy. Czy istnieje narodowość śląska?, red. L.M. Nijakowski, Warszawa 2004.
  64. Wyderka B., Językowe subregiony Śląska, w: Z polskich studiów slawistycznych, seria X, Językoznawstwo, Warszawa 2002, s. 263-270.
  65. Wyderka B., O języku śląskim, „Studia Dialektologiczne” IV, red. H. Kurek, A. Tyrpa, J. Wronicz, Kraków 2010, s. 87-92.
  66. Wyderka B., O konieczności nowej syntezy dziejów języków na Śląsku, w: Badania historycznojęzykowe. Stan, metodologia, perspektywy, red. B. Dunaj, M. Rak, Kraków 2011.
  67. Wyderka B., Śląsk jako region językowy, w: Języki mniejszości i języki regionalne, red. E. Wrocławska, J. Zieniukowa, Warszawa 2003 s. 501-509.
  68. Wyderka B., Śląskie dylematy językowe, w: Konferencja Europejskie i regionalne instrumenty ochrony języków zagrożonych, red. L.M. Nijakowski, Warszawa 2014, s. 35-43.
  69. Wyderka B. (red.), Słownik gwar śląskich, t. 1-15, Opole 2000-2016.
  70. Zaręba A. (red.), Śląskie teksty gwarowe (z mapką), Kraków 1961.
  71. Zaręba A., Śląsk w świetle geografii językowej, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1974.

Przypisy

  1. Współczesne językoznawstwo często już nie rozgranicza pojęć gwara i dialekt, zob. np. Dubisz S., Wiedza o współczesnych gwarach w badaniach z zakresu historii języka, w: Gwary dziś, t. 1, Metodologia badań, red. J. Sierociuk, Poznań 2001, s. 7; Rieger J., Cechosz I., Dzięgiel E., Badania gwar kresowych dziś, w: Gwary dziś..., s. 108; Polański K. (red.), Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, Wrocław-Warszawa-Kraków 1999, s. 118. W stosunku zarówno do gwary, jak i do dialektu najistotniejsze są dwa warunki: 1) są to odmiany języka prymarnie mówione, 2) są ograniczone terytorialnie. Obecnie granice między gwarami się zatarły, więc mówiąc dziś o gwarach raczej mamy na uwadze jednostki większe, o bardziej rozprzestrzenionych terytorialnie cechach językowych, zatem coraz bardziej zbliżających się do granic dialektalnych (lub części dialektów, zwanych niegdyś narzeczami). Redukcji ulegają także różnice między gwarami/dialektami/regiolektami a językiem ogólnopolskim. Życie we współczesnym świecie wyklucza możliwość rozwoju jakiegokolwiek etnolektu bez wpływów zewnętrznych. Granica własnej wsi, własnego osiedla przestała być nieprzepuszczalnym murem. Ludzie przekraczają ją od wewnątrz, wychodząc poza własne środowisko, a osoby z zewnątrz w różnych celach przenikają do grupy, dostają się „do środka” (by zamieszkać, prowadzić interesy itd.). Współczesny świat zlikwidował w dużej mierze impregnację granicznego muru wielu wspólnot regionalnych.
  2. Zob. np. Labocha J., Nauka języka polskiego na Zaolziu. Potrzeby i perspektywy, w: Śląsk jako region pogranicza językowo-kulturowego w edukacji, red. I. Nowakowska-Kempna, Katowice 1997, s. 205-206.
  3. Lubaś W., Polskie gadanie. Podstawowe cechy i funkcje potocznej odmiany polszczyzny, Opole 2003, s. 27-41.
  4. Jako ciekawostkę warto podać, że już Kazimierz Nitsch – jeden z najwybitniejszych twórców polskiej dialektologii – postanowił i próbował w swoich opisach trochę gwary śląskie ujednolicić, tzn. jakby zapoczątkować kodyfikację. Kierował się przy tym następującym sądem: „Taka [wariantywna – J.T.] różnorodność bez wątpienia jest bardzo pospolita, ale przecież istnieje też prawie zawsze i jedna wymowa typowa, normalna, niezależna od chwilowych okoliczności, wpływających tak na opowiadającego, jak na zapisywacza, i ta wymowa jest dla nas najważniejsza, ona musi być podstawą...” (Nitsch K., Dialekty polskie Śląska, cz. I, Kraków 1939, s. 7-8).
  5. Trudgill P., Dialects in contact, Oxford 1986, s. 36-38.
  6. Przełączanie kodów wywołuje nieuświadomione zmiany w obu kodach – w wymowie, gramatyce, leksyce – efemeryczne, a czasem i bardziej trwałe. Na temat przełączania kodów zob. Kurek H., O szczególnym typie przełączania kodów w gwarach, czyli o świadomym wprowadzaniu elementów literackich do rozmów z dziećmi, „Język Polski” 1993, LXXIII, nr 1–2; Kurek H., Przełączanie kodu językowego, czyli socjolingwistyczne aspekty wzajemnego oddziaływania języka literackiego i dialektów, w: Skudrzyk A., Rudnicka-Fira E., red., Dialektologia. Materiały pomocnicze. Konteksty socjolingwistyczne, Katowice 2010.
  7. Kresy rozumiemy tu szeroko jako ziemie „na krańcach” państwa, przy granicy, tereny pograniczne. Zatem oprócz tradycyjnych Kresów = Kresów wschodnich, wyróżniamy kresy zachodnie i południowo-zachodnie.
  8. A warto to czynić jak najszybciej, bo dotychczasowe opisy dialektalne etnolekt (górno)śląski dość konsekwentnie omijały zgodnie z zasadą przyjętą jako niepodważalne, bezsporne założenie wstępne: gwara występuje na wsi, tam mamy jej szukać, więc godne opisu dialektologicznego są jedynie odmiany wiejskie (gdyż w domyśle: język miast jest jedynie zepsutą mieszanką). Godne przytoczenia jest zdanie z listu, który otrzymałam kiedyś od profesora Karola Dejny, wybitnego polskiego dialektologa. Chciałam, jako początkująca badaczka, przystąpić do zespołu tworzącego Atlas gwar polskich. Zamierzałam przeprowadzić badania w znanym sobie terenie, czyli w miastach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Od profesora otrzymałam bardzo miły list, w którym znalazło się wszakże zdanie: „Muszę jednak podkreślić, że chodzi nam nie o mowę ludzi mieszkających w miastach, lecz o gwarę ludności wiejskiej, ludności rolniczej”. W taki więc sposób gwara terenów przemysłowego Górnego Śląska automatycznie została wykluczona z badań i nie znalazła się w Atlasie. Opisane podejście do gwary jako do mowy wsi zaważyło na dotychczasowych dialektalnych opisach Śląska, które nie zawierają danych dotyczących centralnego etnolektu górnośląskiego. Satysfakcjonujące podejście do omawianego problemu znaleźć można w rozważaniach Aleksandra Wilkonia, który pisze: „Na plan pierwszy wysuwa się opozycja między językiem ogólnym a językami nieogólnymi, tj. gwarami ludowymi. Nie są to tylko gwary wiejskie, ale także miejskie, jak w przypadku gwary śląskiej czy kaszubskiej. Należy jednak wyodrębnić miejskie gwary, tożsame w swoich zasadniczych cechach z gwarami okolicznych wsi, od języków (zwanych często gwarami) miejskich, które nie stanowią już gwar ludowych” (Wilkoń A., Typologia odmian językowych wspólczesnej polszczyzny, Katowice 2000, s. 25).
  9. Kucała M., Twoja mowa cię zdradza. Regionalizmy i dialektyzmy języka polskiego, Kraków 1994, 109.
  10. Zaręba A. (red.), Śląskie teksty gwarowe (z mapką), Kraków 1961, 10-11.
  11. Zaręba A. (red.), Śląskie teksty gwarowe (z mapką), Kraków 1961, s. 11.
  12. Badacze-dialektolodzy – jak wskazano wczesniej – z zasady nie zajmowali się obszarami miejskimi, przemysłowymi, nawet gdy nie wypowiadali tej tezy expressis verbis. Proponujące zmianę perspektywy, późniejsze badania socjolingwistyczne, także nie doprowadziły dotąd do opisu gwar śląskich terenów przemysłowych.
  13. Skudrzykowa A., Tambor J., Urban K., Wolińska O., Gwara śląska – świadectwo kultury, narzędzie komunikacji, Katowice 2001, s. 14-15.
  14. Wyderka B. (red.), Słownik gwar śląskich, t. 1, Opole 2000.
  15. B. Wyderka wskazuje na dwuznaczność terminu Górny Śląsk: „pojęcie Śląska Cieszyńskiego [to – J.T.] pojęcie stosunkowo ustabilizowane i jednolicie rozumiane. Wiele nieporozumień budzi natomiast nazwa Górny Śląsk. Historycznie nazwą tą obejmowano dawne księstwa: opolskie, raciborskie, cieszyńskie i pszczyńskie. W czasach pruskich z tej części Śląska (bez Cieszyńskiego) utworzono rejencję opolską. W okresie międzywojennym nazwą Górny Śląsk określać zaczęto przemysłowy okręg Górnego Śląska wraz z przyległymi terenami pogranicza śląsko-małopolskiego. Takie ograniczone rozumienie nazwy Górny Śląsk uzasadniło upowszechnienie się nazwy Śląsk Opolski na określenie pozostałej części historycznego Górnego Śląska, a więc terenów, schematycznie rzecz ujmując, dzisiejszego województwa opolskiego wraz z Raciborszczyzną (obecnie należącą do województwa śląskiego). Takie też jest dzisiejsze powszechne, utrwalane przez środki masowego przekazu, rozumienie pojęć Górnego Śląska i Śląska Opolskiego” (Wyderka B. (red.), Słownik gwar śląskich…, s. XIV). Należy dodać, że taki podział z takim rozumieniem wskazanych nazw mocno utrwalają nazwy województw: śląskie i opolskie.
  16. Zwracamy uwagę na odrębność końcowki zaimków dzierżawczych i wskazujących, gdyż przymiotniki i liczebniki porządkowe mają w tej samej pozycji -o: czimje sfoja gwara, ale czimje ślonsko gwara, joch spotkoł fczoraj twoja pjyrfszo baba. Także w poprzyimkowej formie biernika osobowego zaimka żeńskiego ona dzisiejsza śląska końcówka -a jest śladem historycznego -ę biernikowego: ciepnymy o nia losy, na nia sie zasadziyli, w nia bół fpaczszóny.
  17. Lubina M., Pokochać hałdę, w: Hałda, red. T. Głogowski, M. Kisiel. Katowice 2000, s. 22.
  18. Na temat różnych dodatkowych okresleń, np. mówić = poprawnie, czysto po polsku zob. Tambor J., Na Śląsku po śląsku?, w: Śląsk literacki, red. M. Kisiel, B. Morcinek-Cudak, T. Głogowski, Katowice 2001, s. 193-200.