Literatura na Śląsku w XIX wieku

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

prof. zw. dr hab. Jacek Lyszczyna

ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
TOM: 5 (2018)

Problemy periodyzacji literatury XIX wieku na Śląsku

Wiek XIX przyniósł odrodzenie polskiej literatury na Śląsku. Był to proces długi, zapoczątkowała go rozpoczęta w latach dwudziestych ubiegłego wieku działalność pisarska Józefa Lompy. Literatura na Śląsku rozwijała się w XIX stuleciu własnym rytmem. Interesujący nas wiek odrodzenia poezji polskiej na Śląsku, umownie tylko nazywany tu wiekiem XIX, ponieważ proces ten kończy się w roku 1922. Dzieli się on na trzy mocno zróżnicowane okresy.

Nasuwa się tu od razu problem jej periodyzacji, a więc kwestia zasad podziału oraz wyznaczenia granic pomiędzy wyróżnionymi okresami. Zasady te - na co zwracają uwagę autorzy Zarysu teorii literatury[1] - nie są ustalone w sposób jednoznaczny, choć można oczywiście wyróżnić pewne kryteria. Najbardziej oczywistym kryterium, jakie musi się nam tu nasuwać, jest zasada następstwa pokoleń[2]. Reprezentatywni dla kolejnych okresów poeci, należący do trzech odrębnych pokoleń. Drugim, niemniej ważnym, w dodatku ściśle już należącym do literackiego porządku czynnikiem, jest kwestia ich stosunku do tradycji literackiej.

W okresie pierwszym Lompa i Stabik byli kontynuatorami wzorców literatury staropolskiej, traktowanych jako posiadające walor swoistej, uświęconej tradycją „klasyczności” w potocznym oczywiście rozumieniu tego słowa, dlatego też - jako pierwsi polscy poeci w dziewiętnastym wieku na Śląsku - usiłowali je przyswoić czytelnikom za pośrednictwem swej twórczości. Zainicjowali w ten sposób dalszy proces rozwoju poezji w tym regionie poprzez powrót do tych dawnych, zarzuconych już przecież w literaturze ogólnopolskiej konwencji.

Pisarstwo Józefa Lompy

Józef Lompa, który zresztą sławę zyskał raczej całokształtem swej twórczości pisarskiej, obfitej i ważnej dla procesu odradzania się świadomości narodowej na Śląsku, niż swym wierszowaniem, w latach 1841-1843 w Opolu wydał trzy kolejne tomy swego Zbioru wierszy. Kilka lat później, w roku 1848 ukazał się w Raciborzu tom wierszy księdza Antoniego Stabika, zatytułowany Żarty nieżarty, czyli wierszoklectwa wesołych i poważnych marzeń[3], popularny długo jeszcze na Śląsku, czego dowodem mogą być świadectwa z drugiej połowy ubiegłego stulecia[4].

Nie powinno nas dziwić, że obaj ci śląscy poeci - pierwszy z nich urodzony rok przed Mickiewiczem, drugi o dwa tylko lata starszy od Juliusza Słowackiego - odbiegają w swej twórczości od dominujących wówczas w poezji romantycznej konwencji literackich. poeci pierwszego okresu nie znali współczesnej im poezji - Lompa np. odwołuje się w niektórych swych wierszach do Mickiewicza, nawiązując wyraźnie do jego utworów, np. Ody do młodości. Utrzymywał też kontakty ze środowiskiem literackim Krakowa, Warszawy, Poznania, w późniejszych latach prowadził korespondencję z Józefem Ignacym Kraszewskim, sprowadzał też liczne polskie książki i czasopisma[5]. Również wykazujący się niemałą kulturą literacką Stabik oczytany był nie tylko w literaturze klasycznej, ale znał i współczesną twórczość poetów polskich i niemieckich. Rzecz jednak w tym, że konwencje romantyczne pojawiają się sporadycznie w twórczości obydwu autorów i mają charakter bardzo powierzchowny, najczęściej dotyczy to np. wykorzystania niektórych gatunków literackich czy wątków tematycznych, a i to najczęściej tylko w przekładach wierszy niemieckich poetów romantycznych.

Józef Lompa znał oczywiście literaturę romantyczną, np. odwołuje się w niektórych swych wierszach do Mickiewicza, nawiązując wyraźnie do jego utworów, np. Ody do młodości. Utrzymywał też kontakty ze środowiskiem literackim Krakowa, Warszawy, Poznania, w późniejszych latach prowadził korespondencję z Józefem Ignacym Kraszewskim, sprowadzał też liczne polskie książki i czasopisma. Również wykazujący się niemałą kulturą literacką Stabik oczytany był nie tylko w literaturze klasycznej, ale znał i współczesną twórczość poetów polskich i niemieckich. Rzecz jednak w tym, że konwencje romantyczne pojawiają się sporadycznie w twórczości obydwu autorów i mają charakter bardzo powierzchowny, najczęściej dotyczy to np. wykorzystania niektórych gatunków literackich czy wątków tematycznych, a i to najczęściej tylko w przekładach wierszy niemieckich poetów romantycznych.

Uderzające jest jednak coś innego. I Lompa, i Stabik wydają się być w swej poezji bezpośrednimi kontynuatorami poezji staropolskiej, w przypadku autora Żartów nieżartów... z silnymi wpływami tendencji oświeceniowych. Język tych utworów i ich tematyka, konwencje gatunkowe i stylistyczne, wszystko to nawiązuje wyraźnie do wzorców i tradycji poezji staropolskiej, z różnym co prawda rozłożeniem akcentów w twórczości obydwu autorów. Skądinąd te właśnie wzorce musiały im być najlepiej znane i w pewien sposób najbliższe. Dzieła pisarzy staropolskich i XVIII-wiecznych wydawane były na Śląsku m.in. przez prowadzoną już od XVIII wieku przez kolejne pokolenia rodziny Kornów znaną wrocławską oficynę, gdzie w XIX stuleciu ukazały się drukiem m.in. dzieła Jana Kochanowskiego, jak i Adama Naruszewicza, Ignacego Krasickiego, Stanisława Trembeckiego, Franciszka Karpińskiego. Wydana została też Biblia w dawnym przekładzie ks. Jakuba Wujka[6]. Nieco później - bo w połowie wieku XIX - także na Górnym Śląsku rozwijać zaczął się polski ruch wydawniczy, którego głównymi ośrodkami stały się Piekary - założona tam w 1847 r. przez Teodora Heneczka drukarnia nastawiona była głównie na literaturę religijną, wśród której znalazło się też wydanie Żywotów świętych Starego i Nowego Zakonu Piotra Skargi z 1852 r. - oraz Bytom, Królewska Huta i Mikołów[7].

Wzorcem poetyckim narzucającym konwencje staropolskie były dla śląskich twórców także tradycyjne pieśni kościelne, dobrze znane przecież zarówno ks. Stabikowi, jak i Lompie, który wraz z urzędem nauczycielskim pełnił także powinności organisty[8].

Józef Lompa urodził się 29 czerwca 1797 r. w Oleśnie i uczęszczał tam do szkoły elementarnej, uczył się też rysunku i gry na skrzypcach oraz organach. W 1811 r. rozpoczął pracę organisty w klasztorze reformatów w Wieluniu, gdzie zamierzał również kontynuować naukę, wkrótce jednak wbrew woli rodziców porzucił to zajęcie i powrócił do Olesna, gdzie podjął pracę - został pisarzem w sądzie miejskim. Po 4 latach, w 1815 r. podjął natomiast dwuletnią naukę w seminarium nauczycielskim we Wrocławiu, uzyskując uprawnienia do nauczania w szkole elementarnej. Przez krótki czas był nauczycielem kolejno w Cieszynie w powiecie sycowskim, w Łomnicy w powiecie oleskim i wreszcie w Lublińcu. W 1819 r. rozpoczął mającą trwać 30 lat pracę nauczycielską w Lubszy, łącząc ją z wielką aktywnością pisarską.

Twórczość literacka Lompy obejmuje m.in. utwory poetyckie, opublikowane w Zbiorze wierszy (Z. 1-3. Opole 1841-1843) oraz na łamach czasopism. Obok utworów oryginalnych są to liczne tłumaczenia i parafrazy wierszy poetów niemieckich. Lompa pisał także prozą liczne powiastki dla ludu, zarówno oryginalne, jaki będące przeróbkami utworów innych autorów. Do najpopularniejszych należały m.in. Historia o Gryzeldzie i margrabi Walterze (Mikołów 1846), Hirlanda, czyli niewinność uciśniona (Lubliniec 1846), Historia o pięknej i ślachetnej Meluzynie (Olesno 1847), Historia o pobożnej i błogosławionej Petroneli polskiej pustelnicy na Górze Chełmskiej u św. Anny (Koźle 1855), Ofiara miłości niewczesnej (Jasło 1858), Przeobrażenia Abu-Zajda z seraju, czyli Zabawy Harira (Mikołów 1858), Życie, sprawy i wędrówki do piekła doktora Jana Fausta (Bochnia 1858).

Zainteresowania Lompy historią zaowocowały publikacją szeregu dziełek i rozpraw, jak m.in. Krótkie wyobrażenie historii Śląska (Opole 1821), Pielgrzym w Lubopolu (Lubliniec 1844), a także opracowań dotyczące historii Olesna, Opola i Gliwic. Lompa jest też autorem Krótkiego rysu piśmiennictwa polskiego w Śląsku („Dziennik Górnośląski” 1849). Wyrazem jego zainteresowań etnograficznych były m.in. zbiory Przysłowia i mowy potoczne ludu polskiego w Śląsku (Bochnia 1858) i Klechdy ludu polskiego w Śląsku („Przyjaciel Ludu” 1843-1844). Opracował też szereg podręczników dla szkół elementarnych oraz liczne broszury i artykuły z zakresu oświaty rolniczej. Jest autorem wielu publikacji o tematyce religijnej i moralistycznej. Jako publicysta współpracował z czasopismami, wychodzącymi na Śląsku i w innych regionach, m.in. w Warszawie i w Poznaniu. Utrzymywał kontakty z wieloma wybitnymi pisarzami ze wszystkich trzech zaborów oraz z Niemiec i z Czech, m.in. z Jerzym Samuelem Bandtkiem, Kazimierzem Władysławem Wójcickim, Józefem Ignacym Kraszewskim, Franciszkiem Wężykiem, Janem Ewangelistą Purkyniem. Był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, towarzystw rolniczych w Poznaniu i Krakowie, Literackiego Kasyna w Gostyniu.

W okresie Wiosny Ludów aktywnie uczestniczył w życiu politycznym, czego konsekwencją stało się w 1850 r. zwolnienie go z pracy bez prawa do emerytury. Dalsze lata Lompa, obarczony liczną rodziną, przeżył w trudnych warunkach materialnych, nie zaprzestając jednak swej działalności naukowej i literackiej. W 1857 r. przeniósł się z Lubszy do Woźnik, gdzie zmarł 29 marca 1863 .

Pisarstwo księdza Stabika

Ks. Antoni Stabik urodzony 13 czerwca 1807 r. w Mikołowie, gdzie jego rodzina – i on sam – mówili tylko po polsku. W latach 1822-1829 uczył się w gimnazjum w Gliwicach, które ukończył z wyróżnieniem i rozpoczął następnie studia teologiczne we Wrocławiu. Wyświęcony na księdza w 1833 r., został na krótko wikarym w Pilchowicach, a następnie w rodzinnym Mikołowie. W 1842 r. objął parafię w Łące koło Pszczyny, a rok później parafię w Michałkowice, gdzie pozostał już do końca życia. Był aktywnym propagatorem akcji trzeźwościowej. Co roku prowadził pielgrzymki do Piekar i na Górę św. Anny, bywał w Krakowie, a dwukrotnie - w latach 1864 i 1865 - odwiedził Włochy, opisując następnie swe wrażenia w książce Wspomnienia z podróży do Włoch Górnych i Dolnych (Wrocław 1867). Wcześniej wydał m.in. Opis Ziemi Świętej (Bytom 1846), był także autorem jednych z pierwszych polskich kalendarzy na Górnym Śląsku (Kalendarz Katolicki, Gliwice 1846-1850). Jednocześnie dał się poznać jako poeta, publikując swe utwory w różnych czasopismach oraz w jedynym wydaniu książkowym - zbiorze zatytułowanym Żarty nieżarty, czyli wierszoklectwa wesołych i poważnych marzeń (Racibórz 1848). Od lat czterdziestych pisywał też m.in. w „Tygodniku Mariańskim”, „Zwiastunie Górnośląskim”, później w „Katoliku”, publikując wiersze, pieśni kościelne, życiorysy księży, opisy podróży, wiadomości z życia parafii. W artykułach bronił praw narodowych i językowych ludu śląskiego i domagał się rozwoju oświaty w języku polskim. Pod koniec życia utracił wzrok. Zmarł 4 września 1887 r. w Michałkowicach, gdzie też został pochowany.

Poezja niemiecka Josepha Karla Benedikat von Eichendorffa

W tym też czasie urodził się na Śląsku, w Łubowicach koło Raciborza, w roku 1788 jeden z największych niemieckich poetów romantycznych Joseph Karl Benedikt von Eichendorff, którego arystokratyczna rodzina wywodziła się z Bawarii. Od najmłodszych lat przejawiał on zainteresowania literackie, podejmując już w dzieciństwie pierwsze próby pisarskie i prowadząc zapiski w dzienniku, zachowanym tylko we fragmentach. W latach 1801-1804 wraz ze swym starszym bratem Wilhelmem uczył się w gimnazjum we Wrocławiu, następnie podjął studia prawnicze na uniwersytecie w Halle. Kolejnym etapem studiów był Heidelberg, który w owym czasie skupiał grono młodych romantyków. Z tego też okresu pochodzą pierwsze publikowane na łamach prasy od 1808 r. wiersze Eichendorffa, w których dochodziła do głosu wczesnoromantyczna tendencja poszukująca inspiracji w ludowej liryce pieśniowej.

Po kilkumiesięcznym pobycie w rodzinnych Łubowicach poeta wraz z bratem udał się do Berlina, gdzie przebywał w latach 1809-1810, nawiązując liczne kontakty w środowisku literackim. Kolejnym etapem podróży braci Eichendorffów był Wiedeń, dokąd udali się zamierzając ukończyć studia prawnicze. W 1812 r. Eichendorff ukończył swą pierwszą powieść - Ahnung und Gegenwart, w którą włączone były także utwory liryczne. Utwór wydany został w 1815 r.

Ważnym zwrotem w życiu poety było wstąpienie na ochotnika do wojska w 1813 r., aby wziąć czynny udział w walce Prus przeciw armii Napoleona. W 1815 r. Eichendorff poślubił swą narzeczoną - Luizę von Larisch, z którą zamieszkał początkowo w Berlinie, następnie we Wrocławiu, aby wreszcie na dłużej osiąść w Gdańsku. Oznaczało to także zerwanie na długie lata z rodzinnym Śląskiem, do czego przyczyniło się także po śmierci rodziców poety sprzedanie zadłużonych rodzinnych dóbr łącznie z będącymi miejscem jego urodzenia Łubowicami.

W latach 1817-1821 powstał najpopularniejszy utwór Eichendorffa - powieść Aus dem Leben eines Taugenichts (Z życia nicponia), wydana w 1826 r. wraz z dodatkiem wierszy poety. Łącząc w swej powieści motywy tzw. romansu łotrzykowskiego, powiastki filozoficznej i elementy baśniowe, autor tytułowym bohaterem uczynił wyruszającego w świat w poszukiwaniu przygód młodzieńca, którego jedyną umiejętnością była gra na skrzypcach. Tajemniczy świat starych zamków i ogrodów stanowi tło dla wątku romantycznej miłości, a motyw wędrówki łączy się z apoteozą swobody i piękna

W 1824 r. Eichendorff wraz z małżonką przeniósł się do Królewca. Tam też powstał wydany w 1830 r. i wystawiony rok później na scenie dramat Der letzte Held von Marienburg. Dochodzi w nim do głosu romantyczna fascynacja średniowieczną przeszłością, którą wskrzesza w zgodzie z ówczesnymi wyobrażeniami literackimi jako czasy bohaterstwa i rycerskiego honoru. Akcja dramatu osadzona została w krzyżackim zamku w Malborku, który poeta dobrze poznał, zabiegając o przywrócenie dawnej jego świetności.

Lata trzydzieste to okres pracy nad kilkoma utworami prozatorskimi, a w 1837 r. ukazał się pierwszy tom poezji Eichendorffa zatytułowany Gedichte. Cztery lata później wydany został czterotomowy zbiór jego utworów poetyckich i prozatorskich Werke.

Od 1844 r. poeta pozostawał na emeryturze, wolny od pochłaniających go dotąd obowiązków urzędnika. Zamieszkał wówczas w Berlinie, oddając się intensywnej pracy literackiej, pisząc liczne wiersze i poematy, rozprawy poświęcone literaturze oraz podejmując także tłumaczenia, głównie z literatury hiszpańskiej, m. in. dramatów Calderona de la Barki.

Twórczość Eichendorffa zyskała już za życia poety rangę jednego z najwybitniejszych zjawisk w literaturze niemieckiego romantyzmu. Jego poezja, inspirowana i stylizowana na wzorce liryki i pieśni ludowej, przynosiła pochwałę radości życia, swobody, której ucieleśnieniem był powtarzający się motyw wędrówki, pochwały poezji i piękna. Jednocześnie często pojawiały się w niej romantyczny nastrój tajemniczości, wątki baśniowe, ale i kryjące się pod nimi egzystencjalne pytania o sens ludzkiego życia. Walory muzyczne jego wierszy sprawiały, że stanowiły one także źródło inspiracji dla wielu niemieckich kompozytorów, którzy do jego słów komponowali swoje pieśni, poczynając od Feliksa Mendelssohna aż po Richarda Straussa.

Choć poeta urodził się na Śląsku, gdzie spędził swe dzieciństwo i dokąd powrócił przed śmiercią, nie znalazło to wyraźnego odbicia w jego twórczości. Poeta dążył raczej do uchwycenia uniwersalizmu kultury ludowej i wyrażania nastrojów niemieckiego patriotyzmu, który budować miało zarówno przywiązanie do specyfiki narodowego charakteru, jak i zwrot ku historycznej przeszłości. Przywiązanie do rodzinnej ziemi śląskiej przejawiało się w twórczości Eichendorffa w postaci częstych motywów tęsknoty do ziemi rodzinnej i czasów utraconego dzieciństwa. Poeta, który potrafił posługiwać się dialektem śląskim, znał także miejscowy folklor, wykorzystując wielokrotnie w swej twórczości jego wątki.

Ostatnie lata życia Eichendorff wraz z żoną spędzili znów na Śląsku, w Nysie, gdzie mieszkała ich córka i dokąd przenieśli się w 1855 r. Dwa lata później, 26 listopada 1857 r., poeta zmarł i został pochowany na miejscowym cmentarzu.

Twórczość księdza Norberta Bonczyka

Okres drugi to literatura pozostająca pod wpływem konwencji romantycznych, ale będąca także próbą ich kontynuacji i przekształceń.

I tak ksiądz Norbert Bonczyk urodził się 6 czerwca 1837 r. w Miechowicach koło Bytomia. W 1851 r. rozpoczął naukę w gimnazjum w Gliwicach, aby po zdaniu egzaminu dojrzałości w 1859 r. rozpocząć studia teologiczne we Wrocławiu. Uczęszczał tam m. in. na wykłady prof. Wojciecha Cybulskiego oraz lektorat języka polskiego, prowadzony przez ks. Wincentego Kraińskiego. Był też członkiem Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego, dając się poznać jako tłumacz poezji Fryderyka Schillera. W 1862 otrzymał świecenia kapłańskie i skierowany został jako wikary do Piekar Śląskich. Trzy lata później przeniesiony został do parafii Najświętszej Marii Panny w Bytomiu, gdzie proboszczem był ks. Józef Szafranek. Po jego śmierci w 1874 Bonczyk został powołany na administratora tej parafii, nominację na proboszcza uzyskując z powodu sprzeciwu władz pruskich dopiero po 12 latach. Był cenionym kaznodzieją, m.in. podczas uroczystości na Górze św. Anny, inicjatorem budowy kościoła pw. św. Trójcy w Bytomiu, założycielem - w 1871 r. - Towarzystwa im. św. Alojzego, które było stowarzyszeniem męskiej młodzieży katolickiej, prowadzącym działalność kulturalno-oświatową i wychowawczą w wyraźnie patriotycznym duchu.

Twórczość literacka Bonczyka obejmuje utwory poetyckie, dzieła o treści religijnej, artykuły i korespondencje prasowe. Przetłumaczył też z niemieckiego broszurę Konrada von Bolandena Stary Bóg żyje (Bytom 1872), potępiającą antykatolicką politykę rządu pruskiego, co stało się powodem procesu i skazania Bonczyka na dwa miesiące więzienia. Sławę przyniosła mu jednak twórczość poetycka. Pierwszy tom poezji, zatytułowany Eines alten Studenten Ferien-Geklimper seiner utraquistischen Tafelrunde gewidmet, opublikowany został we Wrocławiu anonimowo, bez podania roku wydania, prawdopodobnie z początkiem lat siedemdziesiątych. Zawierał on wiersze polskie, niemieckie i łacińskie, a także przekłady z języka niemieckiego. Drugi zbiór liryki Bonczyka, opublikowany we Wrocławiu również bez podania roku wydania i zatytułowany Karpathen-Marchen, nie zachował się do naszych czasów. W 1879 r. ukazał się wydany w Bytomiu nakładem własnym autora poemat Stary kościół miechowski, obrazek obyczajów wiejskich w narzeczu górnośląskim (drugie wydanie w 1883 r.), wyrastający ze wspomnień dzieciństwa, jednocześnie jednak bardzo mocno osadzony w tradycji literackiej, zwłaszcza romantycznej. W 1886 r. we Wrocławiu wydany został drugi poemat Bonczyka - Góra Chełmska, czyli święta Anna z Klasztorem O.O. Franciszkanów. Wspomnienia z roku 1875, łączący opis tradycyjnych odpustowych uroczystości w tym sanktuarium z obrazem pruskich represji czasów „kulturkampfu” oraz fikcyjnym wątkiem fabularnym, którego inspiracją była lektura poezji romantycznej, zwłaszcza dzieł Adama Mickiewicza i Antoniego Malczewskiego.

Ks. Norbert Bonczyk zmarł 18 lutego 1893 r. Bytomiu w wyniku zapalenia płuc.

Twórczość księdza Konstantego Damrota

Ksiądz Konstanty Damrot urodził się 14 września 1841 r. w Lublińcu. Po kilku miesiącach nauki w tamtejszej szkole elementarnej trafił w 1847 r. do Paradyża w Wielkopolsce, gdzie brat jego matki - ks. Julius Juttner był katechetą w seminarium nauczycielskim. W 1853 r. Damrot rozpoczął naukę w gimnazjum we Wrocławiu, skąd jeszcze w tym samym roku szkolnym przeniósł się do Opola. Wakacje spędzał często stryja, ks. Franciszka Damrota w Kielcach, skąd wyruszał też na wycieczki po kraju, poznając zabytki i pamiątki narodowej przeszłości. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1862 r. podjął studia na wydziale filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie wstąpił też do Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego oraz Towarzystwa Polskich Górnoślązaków. Uczęszczał na wykłady z historii literatury polskiej, wygłaszane przez profesora Wojciecha Cybulskiego oraz lektorat języka polskiego, prowadzony przez ks. Wincentego Kraińskiego. W 1864 r. Damrot przeniósł się na wydział teologiczny, na którym studia ukończył w 1866 r. Wcześniej dwukrotnie powoływany był do służby wojskowej, pierwszy raz na wojnę z Danią, gdzie odniósł na froncie lekką ranę, a po raz drugi w 1866 podczas wojny prusko-austriackiej. W roku następnym uzyskał święcenia kapłańskie, jednocześnie też ukazał się wydany pod pseudonimem Czesława Lubińskiego tom jego wierszy zatytułowany Wianek z Górnego Śląska (Chełmno 1867).

Służbę kapłańską rozpoczął Damrot jako wikary w Opolu, skąd po kilku miesiącach przeniesiony został do Pilchowic, gdzie podjął obowiązki nauczyciela języka polskiego w seminarium nauczycielskim. W 1870 r. powierzono mu stanowisko dyrektora seminarium nauczycielskiego w Kościerzynie na Pomorzu. Kontynuował tam również swą pracę literacką, wydając m.in. Opis Ziemi Świętej (Gdańsk 1873), Obrazki misyjne z wszystkich krajów i wieków (Poznań 1873), Prosty wykład dziejów Starego i Nowego Testamentu (Pelplin 1876). Jego zainteresowania historią Pomorza zaowocowały publikacją zatytułowaną Szkice z ziemi i historii Prus Królewskich. Listy z podróży odbytej przez Czesława Lubińskiego (Gdańsk 1886), która została skonfiskowana przez władze pruskie, a wydawcę skazano na karę więzienia. Damrot uniknął konsekwencji dzięki temu, że jego nazwisko jako autora pozostało utajnione.

W 1884 powrócił na Śląsk, gdzie został dyrektorem seminarium nauczycielskiego w Opolu. Obowiązki te spełniał do 1891 r., kiedy to przeszedł na emeryturę ze względu na zły stan zdrowia. Kontynuował cały czas działalność publicystyczną na łamach różnych czasopism. Ostatnie lata życia spędził w zakładzie bonifratrów w Pilchowicach. W 1893 r. ukazał się - pod tym samym pseudonimem co poprzedni - drugi tom jego poezji, zatytułowany Z niwy śląskiej (Bytom 1893). Znalazły się w nim niemal wszystkie wiersze z tomu pierwszego, niektóre w nowych redakcjach, wraz z utworami powstałymi w latach późniejszych. Damrot zmarł 5 marca 1895 r. w Pilchowicach.

Powieściopisarstwo Karola Miarki

W latach sześćdziesiątych zaczyna się też twórczość jednego z najwybitniejszych śląskich pisarzy i wydawców, działacza społecznego i nauczyciela – Karola Miarki ojca. Urodził się 2 października 1825 roku w Pielgrzymowicach. Chodził do szkoły niższej w Pszczynie, a pomoc materialna wuja umożliwiła Miarce kształcenie w szkole średniej w Gliwicach. W 1841 objął stanowisko pomocnika nauczyciela w Ornontowicach, a rok później wstąpił do seminarium nauczycielskiego w Głogówku. Po jego ukończeniu w 1848 był najpierw pomocnikiem nauczyciela w Lędzinach, a następnie nauczycielem w Urbanowicach i Piotrowicach. Po śmierci ojca przejął jego obowiązki pedagogiczne w szkole w Pielgrzymowicach i spełniał je przez kilkanaście lat. Debiutem pisarskim Miarki była powiastka historyczna, ułożona dla ludu, Górka Klemensowa (1861). Następne powieści M. to Husyci na Górnym Śląsku (1865) i Szwedzi w Lędzinach (1868). Mają one charakter legendarno–historyczny. Łączenie historii i baśni jest widoczne także w Żywcem zamurowanej (1870). Z kolei w Sądach Bożych (1870) ukazuje wydarzenia z 1864 roku rozgrywające się w okolicach Bytomia. Charakter agitacyjny i publicystyczny zarazem noszą powieści Walmani (1871) i Odpuść nam (1871).

W dwudziestoletnim okresie aktywności Miarki można wyróżnić trzy okresy – 1860–1868, 1969–1873 i 1874–1880. W pierwszym był nauczycielem oraz publicystą i pisarzem dla ludu. W drugim stał się dziennikarzem i wydawcą. Od lutego 1868 roku do marca 1869 redaguje „Zwiastuna Górnośląskiego”, a następnie zwolnił się z posady nauczycielskiej w Pielgrzymowicach i otworzył Księgarnię Katolicką w Królewskiej Hucie. Od kwietnia 1870 do końca 1880 był redaktorem i właścicielem „Katolika”. W tym czasie związał się politycznie z partią Centrum, która była opozycyjna wobec rządu i działalności Bismarcka. Nie zaniedbywał też działalności pisarskiej. O ile wczesne powiastki Miarki były drukowane na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”, o tyle późniejsze w „Katoliku”. Tu ukazały się Żłóbek (1873) i Bóg widzi (1874).

Warto też wspomnieć o twórczości dramatycznej Miarki. Rozpoczyna ją już dramat ludowy Kultura (1864) (Kulturnik), sztuka agitacyjna występująca przeciwko zniemczeniu Polaków. Kolejnym obrazkiem dramatycznym byli Sąsiedzi na granicy (1868) osnuci na wydarzeniach wojny austriacko–pruskiej. W Żuawach (1869) Miarka propagował idee obrony państwa kościelnego. W następnych dramatach – w Dzwonku Jadwigi (1870) i Błogosławieństwie matki (1872) daje wyraz uczuciom patriotycznym i narodowym od 1870 roku pisał również komedie.

W opublikowanym w „Gwiazdce Cieszyńskiej” artykule Głos wołającego na puszczy górnośląskiej czyli o stosunkach ludu polskiego na pruskim Śląsku (1863) zwracał się z postulatem rozkrzewienia języka polskiego, polemizował z opiniami o rzekomo niższej kulturze polskiej w stosunku do niemieckiej, wytykał germanizacyjne działania rządu. W artykule Pruski Górnoślązak i Wielkopolanin, fragmenta z podróży mojej do Gniezna (1865–1866) Miarka porównał położenie obu tych krain pod względem obyczajów, religii i języka. W dwu późniejszych tekstach Z pruskiego Górnego Śląska ((1866, 1868) poglądy Miarki jeszcze bardziej się zradykalizowały.

Miarka był także autorem dzieł o charakterze religijnym. Wśród nich można wymienić: Życiorys ojca św. Piusa IX (1868), Pierwsza spowiedź (1875), Książeczka jubileuszowa (1875).

Ostatni okres ożywionej działalności przypada na lata 1874-–1880. Jeszcze w 1868 roku założył w Królewskiej Hucie stowarzyszenie Kasyno Katolickie. W 1871 przejął redakcję „Poradnika Gospodarczego” i założył Spółkę spożywczą poczciwych wiarusów, a około 1873 r. założył z kolei Włościańskie Towarzystwo Kredytowe. W 1876 powołał do życia „Monikę”, pismo pomagające w domowej nauce języka polskiego.

Miarka zmarł po ciężkiej chorobie 15 sierpnia 1882 roku.

Dzieło Juliusa Rogera

W 1863 r. wydał też po polsku Pieśni ludu polskiego Julius Roger - lekarz, etnograf, entomolog. Urodził się on 28 lutego 1819 roku w Niederstotzingen. Uczęszczał do gimnazjum prowadzonego przez benedyktynów i podjął studia filozoficzne w Monachium, a następnie studia medyczne w Tybindze. W 1843 roku rozpoczął pracę w szpitalu w Augsburgu. Rok później wyjechał do Wiednia, aby specjalizować się w okulistyce. Po ukończeniu studiów rozpoczął praktykę lekarską w rodzinnej okolicy (w Mergentheim).

Roger zamierzał poświęcić się badaniom naukowym w dziedzinie medycyny, jednak książę Wiktor Maurycy Hohenlohe-Schillingfürst zaproponował Rogerowi posadę w swoich dobrach i tak młody lekarz trafił do położonych pomiędzy Raciborzem a Gliwicami Rud Wielkich, dawnej siedziby cystersów. Po przybyciu na Górny Śląsk Roger musiał zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem – epidemią tyfusu, która dziesiątkowała mieszkańców Rud i okolicy. Później skoncentrował się na podniesieniu poziomu opieki medycznej w dobrach raciborskiego księcia, doprowadził do zreorganizowania i przebudowania szpitali w Rudach i Pilchowicach, ponadto zainicjował powstanie w Rybniku nowoczesnego szpitala dla kobiet, a także opiekował się też sierocińcem w Lyskach. Aby pozyskać fundusze na tę działalność, organizował publiczne zbiórki pieniędzy. Roger zmarł nagle 7 stycznia 1865 roku, towarzysząc księciu Wiktorowi w czasie polowania.

Sławę zapewniły mu jednak wydany zaledwie dwa lata przed śmiercią zbiór Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku z muzyką”. Dzięki temu dziełu Juliusz Roger stał się nieoczekiwanie jednym z pionierów śląskiej folklorystyki muzycznej, ocalając od zapomnienia setki ludowych pieśni i melodii. Kiedy trafił na Śląsk, szybko dostrzegł kulturową specyfikę tej ziemi. Roger podjął trud poznania języka swoich pacjentów.

Zainteresowanie folklorem pojawiło się w Europie już na początku XVIII wieku. W kręgu kultury niemieckiej początki folklorystyki łączą się z postacią Johanna Herdera, autora wydanego w 1779 roku zbioru Volkslieder. Jednak dopiero czasy romantyzmu przyniosły prawdziwą nobilitację ludowości. W deklaracjach romantyków sporo było typowej dla epoki egzaltacji, jednak to wówczas po raz pierwszy zwrócono uwagę, że pieśń ludowa należy grupy zjawisk kulturowych, charakteryzujących się „długim trwaniem”. Na Śląsku, który już od wieków nie był częścią Rzeczypospolitej, to „długie trwanie” wokalnej tradycji sprawiło, że w wiejskich chatach wciąż śpiewano pieśni po polsku, chociaż niejednokrotnie ich wykonawcy byli dwujęzyczni. Roger tę ulotną, ludową twórczość postanowił utrwalić potomnych. Książęcy lekarz korespondował m.in. z Józefem Lompą, Robertem Fiedlerem i Pawłem Stalmachem.

Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku zawierają 546 pieśni, które zostały podzielone według kryterium treściowo-funkcjonalnego i gatunkowego. W pieśniach tych utrwalona została śląska mentalność i obyczajowość. Pieśni mają różny charakter, część z nich jest niezwykle liryczna, część zaś to prawdziwe rodzajowe obrazki. Współcześnie zbiór stanowi bogate źródło folklorystyczne, dokumentujące dziewiętnastowieczną, śląską rzeczywistość kulturową.

Dzieła Pawła Stalmacha

Do tego okresu zaliczyć też trzeba Pawła Stalmacha (1824-1891), działacza narodowego na Śląsku Cieszyńskim, redaktora i wydawcę, publicystę i pisarza, który urodził się 13 sierpnia 1824 r. w Bażanowicach koło Cieszyna. Uczył się w ewangelickiej szkoły ludowej, a następnie w cieszyńskim gimnazjum, gdzie założył wraz z kolegami samokształceniową organizację pod nazwą „Złączenie Polskie”.

W roku 1845 Stalmach rozpoczął studia na Wydziale Teologii Protestanckiej Uniwersytetu Wiedeńskiego. W marcu 1848 roku wziął udział w rewolucji w Wiedniu. W czerwcu 1848 roku wziął udział w Zjeździe Słowiańskim w Pradze.. W trakcie obrad Stalmach kilkakrotnie zabierał głos, wygłaszając między innymi memoriał Żądania Ślązaków, w którym zawarł postulaty przyłączenia „austriackiego” Śląska do Galicji oraz wprowadzenia w szkołach i urzędach języka polskiego.

Stalmach utrzymywał się z korepetycji, wygłaszał kazania w okolicznych parafiach ewangelickich i objął redakcję „Tygodnika Cieszyńskiego”, która to gazeta zaczęła odgrywać znaczną rolę w krzewieniu świadomości narodowej na Śląsku Cieszyńskim. Działalność ta przysporzyła mu wielu wrogów, przeciwko Stalmachowi wystąpił Związek Austriackich Ślązaków. Potem „Tygodnik” ukazywał się tylko trzy razy w miesiącu i zyskał charakter kulturalny. Od sierpnia 1849 roku Stalmach wydawał też miesięcznik „Przegląd Wypadków Politycznych” a w lutym 1851 roku władze austriackie zakazały rozpowszechniania obu pism. Jeszcze tego samego roku Stalmach reaktywował obie gazety, jednak pod zmienionymi tytułami - trzy razy w miesiącu ukazywała się „Gwiazdka Cieszyńska – pismo naukowe i zabawne”, a „Przegląd” zastąpiony został przez „Miesięcznik. Obraz dziejów bieżących”. „Gwiazdka” była czytana także poza granicami Śląska Cieszyńskiego, przede wszystkim na Śląsku pruskim, a pisywali w niej między innymi: Józef Lompa, Juliusz Ligoń, Karol Miarka. Kolejne represje ze strony władz doprowadziły do zawieszenia pisma. W 1853 roku zaczęło się ukazywać pod zmienionym tytułem – „Gwiazdka Cieszyńska – pismo dla zabawy, nauki i przemysłu, a lista autorów publikujących w czasopiśmie wzbogaciła się o takie wybitne nazwiska jak Wincenty Pol, Michał Bałucki, Józef Ignacy Kraszewski. W 1888 roku przekazał „Gwiazdkę” przedstawicielom duchowieństwa katolickiego, którzy zobowiązali się wypłacać mu dożywotnią rentę i od tego momentu pismo redagował ksiądz Józef Londzin. Stalmach redagował także kalendarze ludowe – „Kalendarz Cieszyński” oraz „Kalendarz Polski”. W 1848 r. Stalmach założył też w Cieszynie Czytelnię Polską, której celem było propagowanie czytelnictwa polskich czasopism i książek, organizowanie odczytów i deklamacji, śpiewanie polskich pieśni. W roku następnym przy Czytelni utworzono Bibliotekę Polską dla Ludu Cieszyńskiego, a w roku 1852 teatr amatorski, a w roku 1856 Stalmach utworzył Kasyno – instytucję o charakterze kulturalno-oświatowym. Współdziałał też przy organizacji Kasy Oszczędności i Towarzystwa Naukowej Pomocy, a w roku 1885 Stalmach powołał do istnienia Macierz Szkolną dla Księstwa Cieszyńskiego, której dziełem było stworzenie polskiego szkolnictwa powszechnego i średniego. W Macierzy Stalmach piastował do końca życia stanowisko prezesa.

W roku 1861 wszedł w skład delegacji, która w Wiedniu przedstawiała opracowaną przez niego petycję dotyczącą konieczności wprowadzenia języka polskiego do szkół i urzędów, był potem przesłuchiwany w Cieszynie przez władze austriackie i wytaczano mu procesy oraz przeprowadzano w jego domu rewizje, kilkakrotnie siedział też w więzieniu.

W 1873 r. z inicjatywy Karola Miarki wydano w Krakowie Księgę zbiorową ku uczczeniu 25-letniej rocznicy pracy na polu dziennikarskim Pawła Stalmacha z jego podobizną według rysunku Jana Matejki i z życiorysem napisanym przez Władysława Ludwika Anczyca.

Stalmach zmarł w Cieszynie 13 listopada 1891 r., a wśród jego znaczących dzieł wymienić trzeba Zbiór pieśni sławiańskich. Cieszyn 1849 Mitologia słowiańska. „Gwiazdka Cieszyńska” 1852 nr 1-11; Światło prawdy w narodowych stosunkach Śląska czyli odpowiedź na broszurkę „Ewangielicy i sprawa narodowa na Śląsku”. Cieszyn 1884;; Księgi rodu słowiańskiego. Cieszyn 1889; Bój na Dobropolu. Opiew wojny Książąt ślązkich z Tatarami. Cieszyn 1890. Pamiętnik.. [w:] E. Grim: Paweł Stalmach. Jego życie i działalność w świetle prawdy. Cieszyn 1910.

Granice pomiędzy okresami literackimi

I wreszcie okres trzeci, w którym następuje w poezji Jaronia i Świdra nadrobienia istniejącego dotąd zapóźnienia i dystansu wobec literatury ogólnopolskiej, gdyż obaj twórcy włączają się w nurt współczesnej sobie literatury Młodej Polski oraz poezji patriotyczno-niepodległościowej okresu I wojny światowej.

O ile podział na tak widziane okresy wydaje się rzeczą w zasadzie oczywistą i utrwaloną już w badaniach nad literaturą śląską, to pewnym problemem pozostaje sprawa wyznaczenia granic pomiędzy tymi okresami. Nie określił początku pierwszego okresu Wincenty Ogrodziński, nazywając go „epoką Lompy i Stalmacha”[9]. Zdzisław Hierowski i Stanisław Wilczek zaproponowali jako początek tego okresu rok 1821, kiedy to Józef Lompa opublikował drukiem swą pierwszą pracę zatytułowaną Krótkie wyobrażenie historii Śląska[10]. Na rok 1795 wyznaczają datę początkową autorzy pracy Metodologiczne aspekty historycznoliterackich badań śląskoznawczych[11], prezentującej założenia przyszłej syntezy historii literatury śląskiej. Zgodnie z tym założeniem skomponowany został też tom Oblicza literackie Śląska[12]. Wydaje się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem jest pogodzenie obydwu propozycji - przyjęcie roku 1795 jako początku tej epoki, łączącej na Śląsku różnorodne zjawiska literackie, od wpływu wzorców staropolskich i oświeceniowych po powierzchowne ślady konwencji romantycznych. Data trzeciego rozbioru Polski, choć bezpośrednich konsekwencji dla Śląska nie niosła, w dalszej perspektywie zapoczątkowała jednak pewne procesy ważne dla krystalizacji świadomości narodowej ludności tego regionu, wynikające m.in. z włączenia w obręb państwa pruskiego kolejnych rdzennie polskich ziem. Z kolei rok 1821 - początek działalności literackiej Lompy, jako fakt należący do porządku zdarzeń z zakresu rozwoju piśmiennictwa, uznać można za ważną wewnętrzną cezurę tego okresu. Zapoczątkowana wówczas pod czterdziestoletnia aktywność piśmiennicza Lompy, obejmująca różnorodne formy i zakresy tematyczne, od podręczników i popularnych broszur oraz rozpraw dotyczących m.in. historii, literatury, języka, poprzez poradniki gospodarskie, medyczne, aż po powieści i utwory poetyckie - otwarła w istocie nowy rozdział piśmiennictwa na Śląsku.

Nie budzi wątpliwości druga data graniczna - rok 1863, przyjmowany zgodnie przez wspomnianych tu autorów, z wyjątkiem Ogrodzińskiego, który przesunął tę granicę na rok 1869[13]. Opowiadając się za rokiem 1863 Hierowski i Wilczek wskazują, że jest to rok śmierci Lompy, co samo w sobie symbolicznie wyznacza koniec tej epoki. Równocześnie mniej więcej wtedy rozpoczęło aktywność literacką drugie pokolenie pisarzy śląskich - Damrot, Bonczyk, Juliusz Ligoń, a także Karol Miarka[14]. Dodajmy, że właśnie wtedy Miarka opublikował swą słynną rozprawę Głos wołającego na puszczy górnośląskiej, czyli o stosunkach ludu polskiego na Śląsku[15], otwierającą nowy etap myślenia o sprawach śląskich i formułującą postulaty obrony języka polskiego oraz szerzenia oświaty wśród ludu[16].

Przyjmując zatem rok 1863 jako granicę pomiędzy pierwszym a drugim okresem rozwoju literatury polskiej na Śląsku w XIX wieku i pamiętając o umownym, a jednocześnie symbolicznym charakterze tego rodzaju dat - uznać trzeba propozycję wyznaczenia granicy następnej na rok 1902, sformułowaną przez Ogrodzińskiego i zaakceptowaną też w cytowanej rozprawie Hierowskiego i Wilczka[17]. Od tego właśnie roku datuje się znana nam dziś twórczość poetycka Jaronia[18], a więc mamy tu do czynienia z faktem należącym do porządku historycznoliterackiego. W tym też okresie - to już rzecz z zakresu kontekstu historycznego - aktywną działalność rozpoczął Wojciech Korfanty, który w efekcie wybrany został w 1903 r. posłem do Reichstagu. Jest to bowiem początek także nowej epoki politycznej w historii Górnego Śląska, której finałem stać się miały trzy powstania śląskie i przyłączenie w 1922 r. części tego regionu do Polski. Obydwaj czołowi poeci tego okresu - Jaroń i Świder - do walki o jasno sformułowane cele polityczne jedności Śląska z niepodległą Polską nie tylko w swej twórczości nawoływali, ale sami też czynnie wzięli udział w powstańczych walkach.

Bezdyskusyjna, zgodnie przyjmowana przez wszystkich badaczy, jest granica ostatnia - rok 1922. Symbolicznym zamknięciem tej epoki jest z jednej strony śmierć Jaronia w tym właśnie roku (w roku następnym zginął tragicznie Świder), z drugiej - połączenie Śląska z odrodzoną Rzeczpospolitą. Odtąd wszelkie „odrębności” czy zapóźnienia iść musiały już na własny rachunek poszczególnych twórców, bez przyznawania jakiejkolwiek taryfy ulgowej, a pojawiające się w utworach poszczególnych pisarzy specyficzne regionalne cechy traktowane być mogą co najwyżej jako oczywisty przejaw różnorodności składników naszej narodowej kultury.

Pozostaje jeszcze kwestia terminologii opisanych tu trzech okresów rozwojowych literatury polskiej na Śląsku. Już René Wellek i Austin Warren w swej Teorii literatury zwracali uwagę na trudności i niekonsekwencje w nazewnictwie okresów literackich w różnych krajach[19]. Ogrodziński nazywa pierwszy okres „epoką Lompy i Stalmacha”[20], drugi - „epoką rozkwitu piśmiennictwa śląskiego”[21]. W przywoływanej już tutaj pracy Metodologiczne aspekty historycznoliterackich badań śląskoznawczych autorzy operują w tytułach kolejnych rozdziałów, omawiających poszczególne okresy, po prostu granicznymi latami[22]. W tomie Oblicza literackie Śląska pojawiają natomiast określenia „literatura [...] pierwszej połowy XIX wieku” i „literatura [...] w drugiej połowie XIX wieku”[23]. Hierowski i Wilczek drugi okres nazywają natomiast - opatrując to co prawda zastrzeżeniami - okresem pozytywistycznym[24]. Ta propozycja wydaje się jednak nie do przyjęcia zważywszy, że polscy poeci tego okresu - Bonczyk i Damrot - są wyraźnie kontynuatorami epoki romantyzmu. Nie do przyjęcia jest także proponowane przez Ogrodzińskiego nazwanie okresu pierwszego „epoką Lompy i Stalmacha”, gdyż po pierwsze ogranicza się ono do węższego odcinka czasu, po drugie - wprowadza nie stosowaną raczej w periodyzacji historycznoliterackiej praktykę określania epoki nazwiskami twórców. Wydaje się więc, że najsłuszniejsze jest przyjęcie cytowanych tu już określeń „literatura pierwszej połowy XIX wieku” i „literatura drugiej połowy XIX wieku” ze względu na ich neutralny charakter. Inaczej z okresem trzecim - w jego przypadku słuszne wydaje się stosowanie nazwy „modernizm” lub wręcz „Młoda Polska”, gdyż poeci polscy tego okresu włączali się swą twórczością w nurt literatury młodopolskiej. Tak więc określenie to, którym w odniesieniu do literatury tego okresu na Śląsku posługują Hierowski i Wilczek[25], Antoni Gładysz i Krystyna Heska-Kwaśniewicz, a ostatnio także Krzysztof Biliński, wydaje się bez wątpienia trafne[26].

Ewolucję widać chociażby w porównaniu relacji pomiędzy ilością przekładów a wierszy oryginalnych w twórczości poszczególnych poetów, poczynając od Lompy, którego pokaźną część dorobku poetyckiego stanowią przekłady i parafrazy utworów bardziej i mniej znanych - nieraz zresztą drugorzędnych - poetów niemieckich. Bonczyk zamieścił przekłady tylko w swym pierwszym tomie poezji, zamknięte w osobnym rozdziale, i były to na ogół tłumaczenia utworów poetów takich jak Goethe czy Schiller, dokonane z dbałością o możliwie wierne odtworzenie oryginału, nawet w zakresie metrum. W twórczości Jaronia przekłady - choć marginalne w sensie ilościowym - odzwierciedlają o wiele szerszą perspektywę poetycką. Znaleźć można tu utwory nie tylko Goethego, ale i Horacego czy Petrarki.

Wyraźnie z pokolenia na pokolenie zmieniał się też stosunek śląskich poetów do wzorców poezji. O ile pierwsze pokolenie sięgało po wzorce dawne, „klasyczne” w potocznym sensie tego słowa, a więc niejako sprawdzone już i ugruntowane w tradycji literackiej, to pokolenie następne Bonczyka i Damrota zwracało się ku znacznie sobie już bliższym konwencjom literatury romantycznej, traktowanej jako wielka literatura narodowa. Wreszcie pokolenie ostatnie - Jaronia i Świdra, szukało tych wzorców i inspiracji we współczesności, a nie w tradycji, nie obawiając się ówczesnych młodopolskich „nowinek” literackich i włączając się w żywy nurt rozwoju poezji swego czasu.

Można więc powiedzieć, że wiek XIX (umownie rzecz przyjmując, bo - jak już podkreślaliśmy - w istocie proces ten trwa do roku 1922) to okres, w którym poezja na Śląsku przebywa jakby całą drogę rozwojową od „przerobienia” na nowo wzorców staropolskich, poprzez spóźnione przyswojenie i kontynuację romantyzmu, aż do uchwycenia kontaktu ze współczesnością w epoce Młodej Polski. Wyraźną cechą tego procesu jest skracanie dystansu owego zapóźnienia - Lompa i Stabik sięgali do wzorców sprzed kilku wieków, Bonczyk i Damrot byli kontynuatorami romantyzmu, a więc epoki odchodzącej w przeszłość w momencie rozpoczęcia ich aktywności literackiej, natomiast Jaroń i Świder byli już poetami piszącymi w zgodzie z konwencjami literackimi swej epoki. A więc w ciągu stulecia - zważywszy, że pierwsze wiersze Lompy powstały w drugim dziesięcioleciu XIX wieku, a twórczość Jaronia i Świdra sięgała początku lat dwudziestych naszego stulecia - poezja na Śląsku przemierzyła w skrócie drogę rozwojową całej poezji, przyswajając sobie jej doświadczenia, konwencje i tradycje, aby móc wreszcie u schyłku tego okresu włączyć się w jej nurt.

Proces nadrabiania owego dystansu, zbliżania się do współczesności, uwidacznia się także w stosunku poetów kolejnych pokoleń do romantyzmu. U Lompy i Stabika pewne elementy konwencji romantycznych pojawiają się wyjątkowo i to na zasadzie powierzchownego, mechanicznego przyswojenia. Pokolenie następne - Bonczyka i Damrota - przyjęło wzorce romantyczne jako swoje własne, ale nie było to po prostu naśladownictwo romantycznych konwencji, lecz przyswojenie sobie najgłębszych zasad tego prądu i próba stworzenia własnej, oryginalnej - choć i tak przecież spóźnionej - poezji wyrastającej z tych założeń. Bonczyk - a także w nieco inny sposób Damrot - nie powielali bowiem np. romantycznych konwencji opisu, lecz przejęli zasadę regionalizmu, kolorytu lokalnego itd. Można więc obydwu poetów nazwać nie epigonami romantyzmu, lecz po prostu spóźnionymi romantykami, którzy próbowali tworzyć na Śląsku własną, regionalną wersję tego prądu. W twórczości poetów trzeciego pokolenia - Jaronia i Świdra - znaleźć możemy także elementy romantyczne, ale pojawiają się one - tak jak i w poezji innych twórców tej epoki - jako składniki poetyki modernistycznej, która romantyzm uczyniła swą kluczową tradycją. Obecność elementów romantycznych w ich twórczości nie wynika więc już z jakiegoś poetyckiego zapóźnienia, wręcz przeciwnie - jest dowodem ich uczestnictwa w nurcie literackim swego czasu.

Podobnie ciekawe jest prześledzenie np. motywów przyrody, której opisy - co zauważył już Ogrodziński[27] - są ważnym elementem poezji wszystkich omówionych tu autorów. Zmienia się jednak ich funkcja - u Lompy obrazy natury służą jedynie celowi dydaktycznemu, stanowiąc kontynuację moralistycznego nurtu literatury staropolskiej. Dalekie od konwencjonalnie szkicowanych obrazków natury Lompy są opisy pojawiające się u Bonczyka, kreślone z romantyczną dbałością o malarskie efekty i koloryt lokalny, czy też u Damrota, traktującego je jako przemawiające tajemnym językiem karty „księgi natury”. I wreszcie w poezji Jaronia czy Świdra obrazy te - kreślone czasem impresjonistyczną techniką - służą nie tylko kreowaniu nastroju, ale często nabierają zgodnie z poetyką młodopolską wymiaru symbolu.

Problem regionalizmu literatury polskiej na Śląsku w odniesieniu do poezji zasługuje też na szczególną uwagę. Wiek XIX, w którym nastąpił rozwój piśmiennictwa polskiego na Śląsku, przyniósł nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach europejskich uznanie dla regionalizmu jako istotnego składnika kultury narodów. Przełom romantyczny łączył się z odkrywaniem tych jej obszarów, które dotąd spychane były na margines, traktowane z lekceważeniem lub w ogóle nie zauważane. Przez romantyków zaczęły być one traktowane nie tylko jako skarbnica nowych, odkrywczych inspiracji dla kultury „wysokiej”, ale i źródło „czystej”, nieskażonej obcymi wpływami narodowości. Regionalizm - niezależnie od tego, czy traktowany jako przeciwstawienie kultury ogólnonarodowej, czy też raczej jako istotny jej składnik - wiązał się mocno z ludowością, która stanowiła zwykle najbardziej wyrazistą jego cechę, ale też przecież do niej się nie ograniczał. Przykłady romantycznych „szkół” - litewskiej czy ukraińskiej - pokazują, że ów regionalizm miał znacznie szersze podstawy, a jednocześnie wiązał się z wizją kultury narodowej jako swoistej sumy różnorodności, na którą składały się owe wartości regionalne.

Dziewiętnastowieczna literatura na Śląsku stanowi też ciekawy przykład literatury regionalnej, choć w innym oczywiście wymiarze. Istotny jest zarówno fakt jej „zamknięcia” w obszarze regionu, jak i fakt, że literatura śląska, będąc w przeważnej mierze literaturą „dla ludu” czy też ludową, przeznaczona była dla określonego kręgu odbiorców, nie reprezentując przy tym na ogół wyższych wartości artystycznych. A jednak nie cała to prawda o tej literaturze i aby uniknąć uproszczeń, warto przyjrzeć się jej właśnie w aspekcie owego regionalizmu.

W zamierzeniu autora zasięg tej twórczości nie miał ograniczać się do kręgu publiczności regionalnej, wręcz przeciwnie - Bonczyk, czując się kontynuatorem romantyzmu, pragnął wzbogacić literaturę narodową jeszcze jednym, śląskim rozdziałem romantycznego regionalizmu.

Jaki charakter ma ten regionalizm autora Starego kościoła miechowskiego? Z pewnością wyraziście podkreślona jest w jego poematach pewna swoistość i odrębność kulturowa Śląska, ale wbrew pojawiającym się czasem głosom oskarżającym Bonczyka o rzekomy „śląski separatyzm”[28] odrębność ta nie jest nigdy przeciwstawiana kulturze ogólnopolskiej, wręcz przeciwnie - to romantyczna wizja kultury narodowej, składającej się właśnie z regionalnej różnorodności. Owa odrębność, oryginalność jest więc w tym ujęciu czymś cennym i ważnym, bo autentycznym, niepowtarzalnym elementem owej kultury, bez którego byłaby ona uboższa, bowiem właśnie różnorodność składników stanowi o jej bogactwie.

Bibliografia

  1. Biliński K., Książka modernistycznego przełomu, W 100-lecie młodej Polski na Śląsku, Katowice 1998.
  2. Gładysz A., Jan Nikodem Jaroń, Katowice 1961.
  3. Głowiński M., A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński, Zarys teorii literatury, Wyd. 5. Warszawa 1986.
  4. Gondek E., Rynek książki na Śląsku pod panowaniem pruskim w XIX wieku: drukarnie, księgarnie, płatne wypożyczalnie publikacji, Katowice 2001.
  5. Gondek E., Polska książka literacka na Śląsku pod panowaniem pruskim: 1795-1863, Katowice 1995.
  6. Hierowski Z.,Wilczek S., Piśmiennictwo śląskie na tle literatury ogólnonarodowej, „Ruch Literacki” 1962, z. 3, s. 108-120.
  7. Lompa J., Do polskiej Muzy. Wybór wierszy, Wybór, wstęp i opracowanie J. Lyszczyna, Katowice 1997, Biblioteka Śląska, Górnośląska Oficyna Wydawnicza, s. 84.
  8. Lyszczyna J., Księdza Antoniego Stabika podróże i książki, Katowice 1998.
  9. Lyszczyna J., Na śląskim Parnasie, Poezja polska na Śląsku 1795-1922 wobec tradycji i współczesnych prądów literackich, Katowice 2002.
  10. Lyszczyna J., Poeta szczęsnej ziemi, ks. Norbert Bonczyk, Katowice 1994.
  11. Malinowska E., W dialogu z czytelnikiem: teksty literackie w polskiej prasie na Górnym Śląsku w latach 1889-1901, Katowice 1984.
  12. Mendykowa A., Dzieje książki polskiej na Śląsku, Wrocław 1991.
  13. Metodologiczne aspekty historycznoliterackie badań śląskoznawczych, pod red. J. Malickiego i E. Gondek, Katowice 1989.
  14. Miarka K., Głos wołającego na puszczy górnośląskiej, czyli o stosunkach ludu polskiego na Śląsku, opr. A. Brożek, Katowice 1984.
  15. Młoda Polska na Śląsku 1898-1922, opr. A, Gładysz, Wrocław 1969.
  16. Oblicza literackie Górnego Śląska, pod red. J. Malickiego, Katowice 1992.
  17. Ogrodziński W., Dzieje piśmiennictwa śląskiego, do druku przygot. L. Brożek i Z. Hierowski, Katowice 1965.
  18. Słownik pisarzy śląskich, Tom 1-5, pod red. J. Lyszczyny i D. Rotta, Katowice 2005-2017.
  19. Stabik A., Wiersze. Wspomnienia z podróży. Oprac. J. Lyszczyna, Katowice 2013.
  20. Stabik A., Żarty nieżarty czyli wierszoklectwa wesołych i poważnych marzeń, Racibórz 1848.
  21. Treszel M., Związki Józefa Lompy z nauką i kulturą polską oraz jego podręczniki szkolne i książki rolnicze, Opole 1979.
  22. Wyka K., Pokolenia literackie. Przedmowa H. Markiewicz, Kraków 1977.

Przypisy

  1. M. Głowiński, A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński: Zarys teorii literatury. Wyd. 5. Warszawa 1986, s. 468.
  2. Kategorię pokoleń literackich jako istotnego czynnika procesu historycznoliterackiego na gruncie literaturoznawstwa polskiego najpełniej rozwiną K. Wyka: Pokolenia literackie. Przedmowa H. Markiewicz. Kraków 1977.
  3. A. Stabik: Żarty nieżarty czyli wierszoklectwa wesołych i poważnych marzeń. Racibórz 1848. Z tego wydania pochodzą wszystkie cytaty wierszy Stabika.
  4. Wspomina o nim m.in. N. Bonczyk na kartach swego poematu Góra Chełmska,, wydanego w 1868 r.
  5. Zob. m.in. M. Treszel: Związki Józefa Lompy z nauką i kulturą polską oraz jego podręczniki szkolne i książki rolnicze. Opole 1979 (rozdz. Związki Józefa Lompy z nauką i kulturą polską).
  6. O działalności wydawniczej oficyny Kornów zob. A. Mendykowa: Kornowie. Wrocław 1980.
  7. Zob. A. Mendykowa: Dzieje książki polskiej na Śląsku. Wrocław 1991 (rozdz. Polska produkcja piśmiennicza na Śląsku Górnym i Cieszyńskim. Jej udział dziele odrodzenia narodowego, s. 378-431).
  8. Na związki twórczości Lompy z pieśnią kościelną zwraca uwagę S. Wilczek: Wiersze Józefa Lompy. [w:] Prace Historycznoliterackie Katedry Historii Literatury Polskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Katowicach. Katowice 1962, s. 54.
  9. W. Ogrodziński: Dzieje piśmiennictwa śląskiego. Do druku przygot. Ludwik Brożek i Zdzisław Hierowski. Katowice 1965, s. 93.
  10. Z. Hierowski,. Wilczek: Piśmiennictwo śląskie na tle literatury ogólnonarodowej. „Ruch Literacki” 1962, z. 3, s. 113.
  11. E. Gondek: Literatura polska na Śląsku pruskim w latach 1795- 1863. (Uwagi wstępne do syntezy). [w:] Metodologiczne aspekty historycznoliterackic badań śląskoznawczych. Pod red. J. Malickiego i E. Gondek. Katowice 1989, s. 32 - 44.
  12. E. Gondek: Literatura polsko-śląska pierwszej połowy XIX wieku. [w:] Oblicza literackie Górnego Śląska. Pod red. J. Malickiego. Katowice 1992,.s. 41-52; E. Malinowska: O specyfice śląskiej literatury popularno-ludowej w drugiej połowie XIX Wieku. [w:] Oblicza 1iterackie..., s. 53-66.
  13. W. Ogrodziński: Dzieje piśmiennictwa śląskiego., Do druku przygot. Ludwik Brożek i Zdzisław Hierowski. Katowice 1965, s. 149.
  14. Z. Hierowski, S. Wilczek: Piśmiennictwo śląskie na tle literatury ogólnonarodowej. „Ruch Literacki” 1962, z. 3, s. 114-115.
  15. K. Miarka: Głos wołającego na puszczy górnośląskiej, czyli o stosunkach ludu polskiego na Śląsku. „Gwiazdka Cieszyńska” 1863, nr 43-50. W wersji poszerzonej rozprawa ukazała się w Poznaniu w roku 1865.
  16. Zob. K. Miarka: Głos wołającego na puszczy górnośląskiej, czyli o stosunkach ludu polskiego na Śląsku. Opr. A. Brożek. Katowice 1984, s. 52-54.
  17. W. Ogrodzinski, op. cit., s. 149, 246; Z. Hierowski, S, Wilczek, op. cit., s. 118.
  18. O debiucie Jaronia zamieszczonym w „Górnoślązaku” wierszem Przyroda w jesieni (30 września 1902 r.) zob. A. Gładysz: Jan Nikodem Jaroń. Katowice 1961, s. 14.
  19. R. Wellek, A. Warren: Teoria literatury. Warszawa 1976, s. 359- 369.
  20. W. Ogrodziński, op. cit., s. 93.
  21. Ibidem, s. 149.
  22. Metodologiczne aspekty..., s. 32, 45.
  23. Oblicza literackie..., s. 41, 53.
  24. Z. Hierowski, S. Wilczek, op. cit., s. 118.
  25. Ibidem, s. 118.
  26. Zob. Młoda Polska na Śląsku 1898-1922. Opr. A, Gładysz. Wrocław 1969; K. Heska-Kwaśniewicz: Młoda Polska. [w:] Literackie oblicza..., s. 77-86; K. Biliński: Książka modernistycznego przełomu. W 100-lecie młodej Polski na Śląsku. Katowice 1998.
  27. W. Ogrodziński: Dzieje piśmiennictwa..., s. 180.
  28. Sprawę rzekomego „śląskiego separatyzmu” Bonczyka omawia J. Lyszczyna: Poeta szczęsnej..., rozdz. Czy spór o Bonczyka?